Na wstępie dr Agnieszka Gorgoń-Komor podkreśliła to, jak ważne są takie spotkania, jak konferencja „Wizjonerzy Zdrowia. Reformatorzy” organizowana przez redakcję Wprost. Zaznaczyła również, że w Polsce aktualnie odnotowuje się dużo nadmiarowych zgonów w okresie popandemicznym. – Więc musimy kłaść nacisk na profilaktykę. To robi polski parlament, robi to Ministerstwo Zdrowia, gdyż medycyna naprawcza zabiera nam zbyt dużo środków publicznych i zbyt się na niej skupiamy. Od najmłodszych lat powinniśmy zapobiegać chorobom układu sercowo-naczyniowego i zacząć tę profilaktykę już na przykład od pierwszej klasy szkoły podstawowej i edukować młodzież, dzieci, jak należy dbać o zdrowie. Pamiętajmy, że styl życia ma znacznie większy wpływ na nasze zdrowie niż sama medycyna naprawcza. My, jako medycy, wpływamy w około 10-15 procentach na zdrowie – wyjaśniła.
– Więc uświadamianie tego, co się dzieje w naszym organizmie, czego najczęściej nie widać. Takim procesem jest miażdżyca, gdzie u osób predysponowanych genetycznie rozwija się w sposób bezobjawowy. Dopiero, jak daje objawy, to ludzie się zgłaszają do lekarza. Dobra dieta, aktywność fizyczna, styl życia, dbanie o higienę powoduje, że do tych chorób możemy nie dopuszczać. Taką chorobą cywilizacyjną jest otyłość i nadwaga, z którą się borykamy, czyli te „zdobycze cywilizacji”. Powodują, że ruszamy się mniej, a więcej przyjmujemy pokarmów. To jest nic innowacyjnego – tego ludzie nawet nie lubią słuchać, bo my ciągle o tym powtarzamy – powiedziała dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor.
Ekspertka zauważyła również, że największym wyzwaniem jest to, by pacjenci stosowali się do zasad zdrowego stylu życia.
Co jest największym wyzwaniem w kwestii profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych?
– Największym wyzwaniem w tej kwestii jest rozliczenie tego, co się tak naprawdę stało w Polsce w okresie okołopandemicznym, dlaczego tak dużo nadmiarowych zgonów mieliśmy – czy to jest kwestia tylko dostępności do lekarzy, czy też brak uświadomienia sobie objawów infekcji COVID-19 – powiedziała specjalistka, przypominając, że obecnie w Polsce też umierają osoby po COVID-19 z powodu powikłań zakrzepowo-zatorowych.
Jak w takim razie zapobiegać nadumieralności z powodu chorób sercowo-naczyniowych w Polsce? – Oczywiście wczesna profilaktyka, wczesne wykrywanie na przykład hiperlipidemii rodzinnej. Wiem, że toczą się też prace nad szczepionką przeciw miażdżycy. Ważne jest też skuteczne leczenie zaburzeń lipidowych, bo od nich wszystko wychodzi, i procesów zapalnych.
Dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor zwróciła również uwagę na istotę współpracy z innymi dziedzinami medycyny, na przykład ze stomatologią. – Prewencja chorób przyzębia powoduje, że procesy zapalne nie toczą się w naszym organizmie i nie ma jakichś takich podstaw do tego, żeby rozwijała się miażdżyca – powiedziała. Ekspertka podkreśliła też, jak ważna jest dostępność do badań kardiologicznych, badań internistycznych, ale też lekarzy w ogóle.
– Oczywiście w nowych technologiach i innowacjach to są teleporady, e-zdrowie, ale nie powinno to zastępować też zwykłego badania fizykalnego i dobrego zebrania wywiadu, gdyż 80 procent dobrej diagnozy to jest rozmowa z pacjentem i badanie fizykalne – podsumowała.