We wtorek podczas spotkania komisji ds. środowiska i zmian klimatu w brytyjskiej Izbie Lordów debatowano na temat odejścia od samochodów spalinowych. Jednym z tematów była m.in. słabnąca popularność aut elektrycznych.
Członkowie think tanku Green Alliance stwierdzili podczas spotkania, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być głośny artykuł, który Rowan Atkinson opublikował na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian”.
Niewiele osób wie, że aktor z wykształcenia jest inżynierem. W głośnej publikacji przyznał, że „kocha auta elektryczne”, ale „ostatnio czuje się wykiwany” w ich temacie. Aktor, znany na całym świecie jako Jaś Fasola, twierdził m.in. że samochody elektryczne są „bezduszne”.
Rowan Atkinson skrytykował także fakt, że „elektryki” zbytnio polegają na bateriach litowo-jonowych, które mają ograniczoną żywotność. Jego zdaniem raz kupiony samochód powinien wystarczać na dłużej, a odpowiedzią na kryzys klimatyczny nie są pojazdy elektryczne, a samochody z silnikami na paliwa syntetyczne.
Wkrótce po publikacji artykułu Atkinsona w czerwcu 2023 r. eksperci zaczęli wytykać błędy rzeczowe w jego rozumowaniu. Sam „The Guardian” poprawił później tekst, dodając informację o wprowadzonych zmianach.
Faktem jest jednak, że sprzedaż samochodów elektrycznych w Wielkiej Brytanii spada, mimo że kraj, podobnie jak Unia Europejska, szykuje się do zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 r.
Ekolodzy wśród przyczyn tej sytuacji wskazują nieuzasadnioną krytykę (taka jak ta Atkinsona), ale także niewystarczającą infrastrukturę ładowania czy wyższe ceny samochodów elektrycznych w porównaniu do spalinowych. „Elektryki” są też nadal bardziej problematyczne w użytkowaniu, szczególnie na długich dystansach.
W odejściu od spalania paliw kopalnych i walce z kryzysem klimatycznym głos znanych osób może bardzo dużo zmienić i ważne, aby nie mijały się one z prawdą – podkreślają ekolodzy.