– Dzisiaj wyjdzie moja odpowiedź do pana przewodniczącego Sylwestra Marciniaka, w której precyzyjnie opisuję podstawy prawne, na których opieram moje oczekiwanie wskazywania kandydatów na obsadzenie mandatów po panu pośle Kamińskim. Podkreślając też w ostatnim zdaniu tego pisma, że absolutnie nie zmieniam swojego stanowiska – przekazał Szymon Hołownia.
Powiedział też, że nie kierował do PKW pisma ws. obsadzenia mandatu po Macieju Wąsiku, jednak takie pismo – datowane na 21 grudnia – zostało w czwartek opublikowane na stronie internetowej PKW.
Szymon Hołownia: Nie zmieniam zdania ws. mandatów Kamińskiego i Wąsika
Zgodnie z przepisami, PKW musi wskazać kolejnych kandydatów, którzy startowali z tych samych list, co Kamiński i Wąsik, i otrzymali kolejno największą liczbę głosów. Dopiero wtedy marszałek Sejmu może obsadzić zwolnione mandaty. PKW – odpowiadając na te pisma – zapytała marszałka Sejmu, czy podtrzymuje swój wniosek i prosiła o wskazanie podstawy prawnej dla wniosku marszałka Sejmu.
Według Kodeksu wyborczego, marszałek Sejmu zawiadamia – na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej – kolejnego kandydata z tej samej listy wyborczej, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu, w przypadku: śmierci posła; upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu; nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu przez Sąd Najwyższy.
W pierwszej kolejności miejsce Macieja Wąsika powinna zająć radna PiS z Płocka Wiloetta Kulpa. Z kolei mandat po Mariuszu Kamińskim w pierwszej kolejności przysługuje Monice Pawłowskiej – byłej posłance, która w trakcie poprzedniej kadencji dwukrotnie zmieniała barwy: najpierw z Lewicy do Porozumienia, a następnie z Porozumienia do PiS.
Kandydat może jednak zrzec się prawa do mandatu. Jeżeli w takiej procedurze obsadzenie mandatu nie będzie możliwe z powodu braku kandydatów, marszałek wydaje postanowienie, że dany mandat poselski do końca kadencji pozostaje nieobsadzony.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik tracą mandaty? Chaos prawny w Sądzie Najwyższym
Dnia 20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia i pięć lat zakazu pełnienia funkcji publicznych. Wyrok zapadł w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 roku, ponieważ ówcześni szefowie CBA przekroczyli swoje uprawnienia.
W związku z orzeczeniem Szymon Hołownia wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich, do czego obligowało go prawo. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które marszałek Sejmu skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy – niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka – skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.