Jarosław Kaczyński przyznał, że są pewne nieporozumienia w kierownictwie PiS, ale nie są one tak poważne, jak przedstawiały to media. – Asumptem do tych wszystkich opowieści o jakichś strasznych walkach w naszej partii były drobne i zupełnie źle zinterpretowane wydarzenia podczas nieformalnego spotkania grupy działaczy ważnych bardzo naszej partii – zaczął.
Kaczyński o nieporozumieniach wewnątrz PiS
– I dziś mamy taką sytuację, że trzeba pewne sprawy wyjaśnić, przede wszystkim ze względu na to, o czym dowiedziała się opinia publiczna i bardzo często w sposób fałszywy się dowiedziała i temu zresztą ma być poświęcone dzisiejsze prezydium – mówił prezes PiS na konferencji prasowej.
– Jeżeli chodzi o pana premiera Morawieckiego, to on został powiadomiony także SMS-ami o tym, ze to jest. A ponieważ ma mieć dzisiaj spotkanie, zdaje się na Podkarpaciu, ale tam mają być trzy osoby: pani premier Szydło, pan prezes Obajtek, no i właśnie pan premier Morawiecki, no to brak jednej osoby to naprawdę nie jest przyczyna, żeby na takie ważne spotkanie nie przyjeżdżać. Mam nadzieję, że rzeczywiście przyjedzie – stwierdził.
W PiS już walczą o pozycję premiera? Kaczyński: Za wcześnie
– Bo były pewne wypowiedzi, niektóre z nich pokazywały drogę, którą my z całą pewnością nie pójdziemy. Natomiast dzisiaj jest stanowczo zbyt wcześnie, żeby ogłaszać, kto będzie premierem. Żeby wyznaczać premiera, to trzeba przedtem jeszcze wygrać wybory i to jest w tym momencie najważniejsze. Ta sprawa zostanie przeze mnie na posiedzeniu prezydium bardzo jasno postawiona – zapewniał Kaczyński.
– Powtarzam, możemy sobie prywatnie o tym rozmawiać, bo politycy są ludźmi i są różnymi sprawami zainteresowani, a już na pewno takimi, kto ewentualnie będzie premierem. Ale przede wszystkim powinniśmy być zainteresowani tym wszystkim, w jaki sposób te wybory mają być wygrane – podsumował temat.