– W piątek 2 lutego odbędzie się strajk we wszystkich krajach związkowych z wyjątkiem Bawarii – przekazała w poniedziałek w Berlinie wiceprzewodnicząca związku zawodowego Verdi Christine Behle.
– Nadszedł czas, aby wywrzeć większą presję na pracodawców – dodała, przypominając, że wszystkie dotychczasowe negocjacje w krajach związkowych zakończyły się niepowodzeniem.
Niemcy. Strajk pracowników transportu publicznego
Według wiceprzewodniczącej niemieckiego związku zawodowego problem dotyczy około 90 000 pracowników zatrudnionych w ponad 130 spółkach komunalnych.
Głównym postulatem związkowców jest poprawa warunków pracy. Domagają się również skrócenia tygodniowego czasu pracy oraz więcej dni urlopu.
– Mamy dramatyczny niedobór siły roboczej w transporcie publicznym i niesamowitą presję na pracowników. Autobusy i pociągi są codziennie odwoływane, ponieważ nie ma wystarczającej liczby pracowników – tłumaczyła Christine Behle.
Niemcy. Strajk na kolei
Agencja Reutera przypomina, że w niedzielę wieczorem zakończył się w Niemczech wielodniowy strajk na kolei. 5 lutego mają się rozpocząć negocjacje pomiędzy Deutsche Bahn a związkiem zawodowym maszynistów (GDL).
Obie strony stwierdziły, że celem jest osiągnięcie porozumienia na początku marca. Spór zbiorowy toczy się przede wszystkim wokół kwestii skrócenia tygodniowego czasu pracy osób zatrudnionych w systemie zmianowym przy zachowaniu wynagrodzenia na niezmienionym poziomie.
Zakończony właśnie strajk spowodował odwołanie tysięcy pociągów. Według firmy każdy dzień strajku kosztował kolej 25 milionów euro.
Rolnicy zablokowali porty
O swoje prawa upominają się również rolnicy, którzy protestują od kilkunastu dni. W poniedziałek zablokowali główne trasy prowadzące do kilku niemieckich portów.
„W porcie w Hamburgu (największym porcie w Niemczech – red.) zaobserwowano 'znaczne zakłócenia’, w wyniku których doszło do częściowego paraliżu ruchu samochodów ciężarowych – poinformowała lokalna policja w mediach społecznościowych.
Ucierpiały także inne niemieckie porty m.in.: port kontenerowy w pobliżu miasta Wilhelmshave oraz port handlowy Brema-Bremerhaven.
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko planom cięć w rolnictwie, w tym zmniejszeniu dofinansowania do oleju napędowego.