Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Polityka

Kołodziejczak uderza w protestujących rolników. „Niepoważny szantażyk”

Przez Pokój Prasowy4 kwietnia, 20243 min odczytu

Rolnicy, którzy od wtorku okupują Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi domagając się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, 19 marca br. podpisali w Jasionce uzgodnienia z resortem. Szef NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Tomasz Obszański mówi, że „nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów”. Jak podaje Polsat News, w budynku ministerstwa wciąż znajdują się dwie osoby – właśnie Obszański i Obszański oraz były przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, były minister rolnictwa Gabriel Janowski.

Kołodziejczak uderza w rolników okupujących ministerstwo rolnictwa. Mówi o szantażu

Michał Kołodziejczak odniósł się do protestu w rozmowie na antenie Polsat News. – Ja nie zamierzam rozmawiać z tymi, którzy w formie szantażu chcą tutaj uprawiać politykę i wystawiać swoje żądania. Rząd ma swój harmonogram prac, my w ministerstwie też mamy konsekwentne działania, które od samego początku podejmujemy – stwierdził wiceminister rolnictwa. – Dzisiaj taka forma szantażowania przez okupację po pierwsze jest niepotrzebna, a po drugie – według mnie – ma podłoże polityczne. Ja nie będę zalecał nikomu prowadzenia rozmów pod naciskiem niepoważnego szantażyku.

Wiceminister był pytany, czy minister rolnictwa Czesław Siekierski lub premier Donald Tusk planują kolejne rozmowy z rolnikami.

– Ja mówię za siebie jako Michał Kołodziejczak. Nie zamierzam brać udziału w takich rozmowach i nie będę też nikogo do takich rozmów zachęcał. Resort jest otwarty, umawiamy się na spotkania, a wchodzenie i tworzenie okupacji to nie jest poważne – ocenił. – Po drugie według mnie tutaj jest bardzo duży wątek wyborczy, związany z niedzielnymi wyborami. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu – dodał.

Kołodziejczak był też pytany, dlaczego „Solidarności” nie dało się przekonać do racji ministerstwa.

– Niektórzy nie chcą dać się przekonać. Ja mogę tylko zapytać, gdzie byli, kiedy był wprowadzany Zielony Ład, kiedy w 2019 roku rząd PiS to wszystko przyklepywał? Gdzie byli, kiedy komisarz Wojciechowski zachwalał Zielony Ład? A może ci, którzy są tutaj uważają, że Zielony Ład jest dobry dla polskich rolników? Że te przepisy należy wprowadzić jak najszybciej? – pytał retoryczni. –Trudno mi znaleźć w tym wszystkim logikę. My działamy konsekwentnie, problemy rozwiązujemy. Te zapisy polityki unijnej nieakceptowalne przez polskich rolników zostały zmienione. I tutaj zaangażowanie ministra Siekierskiego i bardzo duże zaangażowanie premiera Tuska przynoszą konkretne efekty. Mówiliśmy o ugorowaniu, którego bali się polscy rolnicy i jest wycofanie tego przepisu, został zmieniony – stwierdził.

„Chciałbym oddzielić politykę od partyjniactwa”

Pytany o kolejne problemy wskazywane przez polskich rolników zapowiedział, że rządzący będą się zajmować zapisami, które budzą największe wątpliwości. – Mam przekonanie, ze zawsze będziemy mogli szukać czegoś, co będzie do rozwiązania – dodał. – To, co w polityce Unii Europejskiej zmieniło się w polityce Zielonego Ładu to są rewolucyjne zmiany, o które prosili Polscy rolnicy. Zawsze możemy prosić o więcej, zawsze możemy chcieć czegoś kolejnego. Ale warto zobaczyć, jakie motywy są działań tych, którzy podejmują takie daleko idące kroki – wskazał.

Kołodziejczak stwierdził, że bardzo by chciał „oddzielić politykę od partyjniactwa, które bardzo mocno w »Solidarności« Rolników Indywidualnych zaczyna się ujawniać”.

– Kiedy przez osiem lat legitymizowali błędne działanie rządu Mateusza Morawieckiego, który siłowo rozganiał protesty, który nie chciał rozmawiać i nie rozmawiał z rolnikami. Rozmawiał tylko i wyłącznie z „Solidarnością”, z którą umawiał się na ustawki – zarzucał protestującym rolnikom wiceminister. – Dzisiaj ta sama „Solidarność” nie chce wyjść z budynku Ministerstwa Rolnictwa. To jest niepoważne. To działania na szkodę polskich rolników i polskiego rolnictwa, które kompletnie nic nie przyniesie – dodał.

Uderzył też w samego szefa związku. – Pan Obszański jest rolnikiem ekologicznym i mówi, że Zielony Ład dla niego jest dobry. Skończmy z hipokryzją i kłamstwem – stwierdził.

Na koniec rozmowy Kołodziejczak został zapytany, po której stronie barykady działało się łatwiej. – Po dwóch stronach realizuję dokładnie te same założenia, które są istotne – zapewniał.

Czytaj Dalej

Wiemy, kto miał donieść na posłów śpiewających o Braunie. Suski zdradził szczegóły

Tusk o możliwym spotkaniu Duda-Trump. „Tak bym zrobił na miejscu prezydenta”

Żelazna kopuła nad Polską. Donald Tusk podał szczegóły

Nerwowa reakcja świadka. Tak zareagował na pytanie sejmowej komisji śledczej

Jacek Sutryk opowiedział się „przeciw cenzurze”. Wandale zniszczyli wrocławską wystawę

Martwe konie u posła PiS Roberta Telusa? „Wilki je zjadły. Niech zgłaszają, komu chcą”

Trwa kontrola gruntów dzierżawionych przez rodzinę Telusa. „Nieprawidłowości związane z hodowlą koni”

Tak ma wyglądać rekonstrukcja rządu. „Szersza, niż wynikało z pierwotnych zapowiedzi”

Bosak o „prawdziwych liderkach” Konfederacji: W innych partiach jest wiele figurantek

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.