Sejm zdecydował, że Krzysztof Bosak z Konfederacji nie straci funkcji wicemarszałka. Przed głosowaniem w tej sprawi, swojego kolegi z partii bronił Sławomir Mentzen. – Jest głęboko zastanawiające, że koalicja mająca na sztandarach demokrację, parlamentaryzm, poszanowanie dla mniejszości, chce doprowadzić do sytuacji, w której opozycja nie będzie miała żadnego przedstawiciela w prezydium Sejmu – mówił.
– Na wniosek Lewicy próbujecie tutaj zastosować odpowiedzialność zbiorową. Dobrze wiecie, że Krzysztof Bosak nie zrobił nic, co usprawiedliwiałoby usunięcie go z prezydium Sejmu. Nie ma na tej sali zbyt wielu posłów, dorównujących mu kulturą osobistą, umiejętnością prowadzenia debaty, czy też rozmowy. Krzysztof Bosak świetnie nadaje się na to stanowisko i doskonale o tym wiecie – zwracał uwagę Mentzen.
Komentarze po głosowaniu nad odwołaniem wicemarszaka
O odpowiedzialności zbiorowej pisano też w komentarzach w mediach społecznościowych. „Największy w sejmie klub PiS wciąż nie ma przedstawiciela w Prezydium Sejmu. Koalicja 13 grudnia toczy ze sobą wojny o to kogo jeszcze wyrzucić z tego grona. Podjęliśmy najbardziej racjonalną decyzję – nie stosujemy odpowiedzialności zbiorowej wobec Krzysztofa Bosaka za postawę Grzegorza Brauna, ale tez nie będziemy legitymować postawy Konfederacji wobec obecnej sytuacji w Polsce. PiS będzie dalej opozycją merytoryczną, ale twardo walczącą w obronie polskich interesów” – zapowiadał Łukasz Schreiber.
„Platforma, wstrzymując się od głosu nad wnioskiem Lewicy, uratowała Krzysztofa Bosaka od utraty funkcji wicemarszałka. Jak tam Lewico, podoba się Wam w koalicji? Posłowie PiS nie wzięli udziału w głosowaniu, nie mieszamy się w wewnętrzne spory koalicji 13 grudnia” – dodawał Radosław Fogiel z PiS.
Po przegranym głosowaniu Lewica mówi o odpowiedzialności
„Pan Bosak będzie nadal marszałkiem. Konfederacja dostała zachętę do igrania z antysemityzmem i przemocą. Nie wykluczyli z klubu Brauna, dali mu w praktyce wsparcie – i nie ponieśli za to odpowiedzialności. Ci, którzy obronili Bosaka, biorą to na swoje sumienie” – czytamy na profilu partii Razem na X (Twitter).
„Sejmowa prawica obroniła funkcję dla marszałka Bosaka i nie poparła wniosku Lewicy o jego odwołanie w związku z czynami Grzegorza Brauna. Tym samym wszystkie te ugrupowania, zarówno z opozycji, jak i z koalicji, biorą odpowiedzialność za wszystko, co jeszcze Braun wywinie w Sejmie w przyszłości” – pisała Anna Maria Żukowska z Lewicy.
Wicemarszałek Bosak triumfuje w Sejmie
Sam Krzysztof Bosak podziękował „wszystkim klubom parlamentarnym za brak poparcia wniosku lewicy”! Zadeklarował też „dalszą rzetelną współpracę ze wszystkimi posłami, kołami i klubami, w celu podnoszenia jakości tworzonego przez nas prawa”.
„Krzysztof Bosak pozostanie na stanowisku wicemarszałka Sejmu. Idiotyczny, kuriozalny, zakłamany wniosek Lewicy został odrzucony” – cieszył się po wszystkim Sławomir Mentzen z Konfederacji.