Czołowi politycy PiS biorą w ten weekend udział w spotkaniach z wyborcami. Były premier Mateusz Morawiecki odwiedził Legnicę, gdzie odnosił się do oskarżeń, że PiS „donosi” teraz na Polskę do Brukseli, za co wcześniej partia krytykowała ówczesną opozycję. – Myśmy zawsze mówili, że nie można donosić na własny kraj do Brukseli czy gdzie indziej. My nie przyjmujemy żadnych rezolucji przeciw Polsce, nie głosujemy za żadnymi sankcjami, nawet na ten niepraworządny rząd – stwierdził.
– Ale prawo do informacji, prawo do obrony poprzez informację musi być podstawowym naszym prawem, podstawowym naszym orężem – dodał Morawiecki. – Szanowni Państwo, nie mogą nas rżnąć piłą, a my będziemy się uśmiechać. Nie, musimy krzyczeć, że tu w Polsce łamane jest prawo, łamana jest konstytucja na podstawowym poziomie. I wszystkich was proszę, mówcie o tym mediach, gdziekolwiek jesteście – zaapelował były premier.
Morawiecki o Nowackiej: „Zachowuje się jak zła nauczycielka”
Morawiecki komentował również zmiany, które wprowadzane są w szkolnictwie. Poruszył m.in. kwestię likwidacji prac domowych.- Czy był ten temat konsultowany z wami? Albo jakieś inne elementy programu? – pytał. – Jak nasze dzieci będą uczyć się za mało to będą mieć trudne życie w konkurencji z Niemcami, Szwajcarami, Chińczykami. My nie chcemy, by nasze dzieci pracowały u nich, tylko żeby oni pracowali u nas – powiedział i ocenił, że minister edukacji Barbara Nowacka zachowuje się jak „zła nauczycielka”.
Były premier stwierdził również, że Bruksela jest „zaniepokojona” tym, co dzieje się w Polsce, a poprzez działania w prokuraturze i w mediach publicznych „łamane są prawa człowieka i prawa państwa demokratycznego”. – Minister Adam Bodnar próbuje zmienić konstytucję właśnie przez swoje rozporządzenia, akty niższego rzędu – dodał Morawiecki.