Izrael przeprowadził w Strefie Gazy atak, w wyniku którego zginęło siedmiu pracowników organizacji pomocowej World Central Kitchen. Wśród ofiar znalazł się polski wolontariusz Daniel Soból. W związku z jego śmiercią Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do Benjamina Nethanjahu.
Morawiecki reaguje na wpis Tuska
„Zdecydowana większość Polaków okazała pełną solidarność z Izraelem po ataku Hamasu. Dzisiaj poddajecie tę solidarność naprawdę ciężkiej próbie. Tragiczny atak na wolontariuszy i wasza reakcja budzą zrozumiałą złość” – stwierdził we wpisie opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter), skierowanym nie tylko do premiera Izraela, ale też ambasadora tego kraju w Polsce.
Słowa szefa polskiego rządu skomentował Mateusz Morawiecki. „Zezłościć to się można jak Panu sałatka jarzynowa na święta nie wyjdzie. Naprawdę, trochę powagi” – napisał. Wcześniej poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że obowiązkiem rządzących jest ustalenie tożsamości osób, które doprowadziły do śmierci wolontariuszy i wyciągnięcie surowych konsekwencji.
Śmierć Polaka w Strefie Gazy
O ataku na konwój humanitarny poinformowano w nocy z poniedziałku na wtorek. Nethanjahu potwierdził, że ostrzał przeprowadziła izraelska armia i stwierdził, że był to tragiczny wypadek. – To się czasem dzieje w czasie wojny. Dokładnie się temu przyglądamy, jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi rządami i zrobimy wszystko, by to się nie powtórzyło – zapewnił.
W kontrowersyjnych słowach do sytuacji odniósł się także ambasador Izraela w Polsce. Yacov Livne powiedział, że „skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo w ataku”, a „wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia »zbrodnie wojenne« i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków”.