We wtorek (9 grudnia) Sztab Generalny Wojska Polskiego opublikował komunikat prasowy, informujący o „trwających rozmowach ze stroną ukraińską”, które dotyczą „przekazania im samolotów MiG-29”. „Związane jest to z osiąganiem przez nie docelowych resursów eksploatacyjnych oraz brakiem perspektywy ich dalszej modernizacji w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Informujemy równocześnie, że finalna decyzja jeszcze nie zapadła” – wskazywało WP we wtorek (9 grudnia).
Wojsko tłumaczyło przy tym, że „donacja samolotów będzie elementem sojuszniczej polityki wsparcia Ukrainy oraz utrzymania bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO [Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego – red.]. Zadania wycofywanych ze służby samolotów MIG-29 będą realizowane przez samoloty F-16 oraz FA-50. Jednocześnie w związku z przekazaniem samolotów prowadzone są rozmowy ze stroną ukraińską w zakresie udostępnienia Polsce wybranych technologii dronowych i rakietowych. Celem jest nie tylko rekompensata sprzętowa, ale przede wszystkim pozyskanie i wspólne rozwijanie nowych kompetencji obronnych i przemysłowych” – zaznaczali przedstawiciele SG.
Spór o myśliwce frontowe MiG-29. „Kompletny bałagan w Kancelarii Prezydenta”
O przyszłość myśliwców dziennikarze zapytali Nawrockiego w Rydze (w czwartek, 11 grudnia, głowa państwa złożyła wizytę roboczą na Łotwie – rozmowy prezydentów Nawrockiego i Edgarsa Rinkēvičsa dotyczyły m.in. kwestii bezpieczeństwa). — Jeśli chodzi o MiG-i, muszę przyznać, że (…) tutaj musiało się wkraść jakieś nieporozumienie. Ja takiej informacji nie miałem, potwierdzałem to jeszcze dzisiaj w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Taka informacja do mnie nie trafiła, ale jestem spokojny, że z premierem Kosiniakiem-Kamyszem to wyjaśnimy i dojdziemy do porozumienia — padła odpowiedź.
Na słowa Nawrockiego zareagował po południu w czwartek (11 grudnia) Jan Grabiec (na platformie X). „Kompletny bałagan w Kancelarii Prezydenta. Od miesięcy przedstawiciel prezydenta uczestniczy w posiedzeniach Komitetu Bezpieczeństwa przy omawianiu przekazania Ukrainie kolejnej partii polskich MiG-ów. A teraz prezydent udaje zdziwionego?” – zastanawia się szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
„Aż trudno uwierzyć”
Również Władysław Kosiniak-Kamysz – minister obrony narodowej – odniósł się do wypowiedzi prezydenta. „Informacja na temat przekazania samolotów Ukrainie omawiana była kilkukrotnie w obecności przedstawiciela Prezydenta RP na komitecie bezpieczeństwa narodowego Rady Ministrów. W ostatnim czasie – 16 września i 4 listopada. Wszystko wskazuje na to, że w Kancelarii Prezydenta panuje ogromny bałagan w przekazywaniu informacji. Aż trudno uwierzyć” – ocenia wicepremier.
Głos ws. zabrał również wiceszef MON. W jego opinii Nawrocki „mija się z prawdą ws. informowania go o możliwości przekazania MiG-29”. „Po raz kolejny próbuje wywołać polsko-polską wojnę” – kwituje Cezary Tomczyk.