To jest już jasne od kilku tygodni. Rząd zdecydował, że od kwietnia przywraca 5 proc. VAT na podstawowe produkty spożywcze. Przez ostatnie lata mogliśmy się cieszyć niższymi cenami. Ulgę prowadzono przez pandemię i wysoką inflację. Pomysł był częścią wsparcia zaoferowanego obywatelom, ale niestety jego realizacja w końcu musiała się skończyć. Wiadomo już, jak niektóre sklepy zareagują na nadchodzące zmiany. Lidl nie podwyższy cen, podobny plan ma Kaufland.
Bez zerowego VAT od kwietnia? Nie w tych sklepach
Zniesienie zerowego VAT-u przez rząd oznacza tyle, że z zasady ceny w sklepach automatycznie powinny być wyższe. Szybko jednak pojawiły się pogłoski, że niektóre sieci zamierzają utrzymać ulgę i same ponieść dodatkowe koszty. Dopiero co informowaliśmy o tym, że cen nie chce podwyższać Lidl, a już wiadomo, że tzw. zamrożenie VAT-u planuje także Kaufland i inni.
Kaufland i Lidl to niemieckie sieci należące do tego samego właściciela – Grupę Schwarz. Obie promują akcję „VAT STOP”. W ramach niej ponad 1600 artykułów spożywczych chcą nadal sprzedawać w cenach utrzymanych na poziomie sprzed wzrostu podatku VAT – tak będzie w Lidlu. Jeśli chodzi o Kaufland, tutaj zamrożone mają być ceny 10 tys. artykułów. Znane sklepy reagują na strachy i upodobania Polaków. Jak wiadomo, z badań wynika, że aż 80 proc. obywateli nie jest dziś zadowolonych z decyzji Tuska.
Te sklepy nie podniosą cen. Jak długo potrwa akcja „VAT STOP”?
Akcja „VAT STOP” brzmi jak coś bardzo atrakcyjnego. Pozostaje jednak pytanie, czy znane sieci na długo będą w stanie utrzymać ceny niższe o około 5 proc. Już teraz wiadomo, że Kaufland zapowiada zamrożenie cen do 30 kwietnia. Podobnie może być w Lidlu. Co będzie dalej? Zobaczymy. Aktualną listę artykułów objętych akcją „Zamrażamy VAT” znajdziemy na stronach internetowych sieci oraz w punktach informacyjnych w sklepach. Z akcji wyłączone są m.in. świeże owoce i warzywa.
Poza siecią Lidl i Kaufland w akcję z zamrożeniem VAT-u zaangażowali się także Aldii i drogerie DM. W każdym przypadku musimy być jednak czujni, bo może się okazać, że do nowych, wyższych cen będziemy po prostu przyzwyczajani stopniowo. Jaki plan ma Biedronka? Na początku marca dyrektor generalny Biedronki dzielił się przemyśleniami i nie ukrywał, że będzie zaskoczony jeśli rząd zdecyduje się na przywrócenie 5 proc. Tak się jednak stało. Na ten moment portugalski dyskont nie zdradził, czy obniży ceny.