Serwis Lieferando zajmujący się dostawą jedzenia przeprowadził ranking, w którym wskazano, które z niemieckich miast może nazwać się stolicą kebabu. Pod lupę wzięto 10 największych metropolii, w których można znaleźć największą liczbę kebabowni, a następnie porównano je ze sobą.
Portal gazety „Bild” podaje, że w szczególności wzięto pod uwagę liczbę knajp, średnie oceny wystawiane w Google oraz ceny. Stolicą kebabu, jednego z ulubionych dań Niemców, zostało Drezno, które otrzymało ocenę 5.0. Autorzy rankingu twierdzą, że „stolica Saksonii wyróżnia się wieloma lokalami z kebabem i najwyższymi ocenami”. Na drugim miejscu uplasowała się Norymberga. Berlin, zwany często stolicą tego fast foodu, zajął dopiero trzecie miejsce – wpływ miały na to ceny i opinie.
Niemcy. Wybrano stolicę kebabu, to nie Berlin
Na kolejnych miejscach w rankingu znalazły się: Brema, Frankfurt nad Menem, Stuttgart, Kolonia, Monachium, Dusseldorf.
Hamburg, który liczy wielu mieszkańców, ale nie ma wielu miejsc sprzedających kebaby, znalazł się na ostatnim miejscu. „Nawet jeśli chodzi o średnie oceny, Hamburg nie jest w stanie zdobyć wielu punktów” – zauważa „Bild”.
W zwycięskim w tym rankingu Dreźnie kebab można kupić w wielu miejscach za rozsądne pieniądze. Jednak przystępne ceny można znaleźć także w Norymberdze i Bremie.
Kebabowy biznes kwitnie i ma się dobrze. Brytyjski „The Sun” zwrócił uwagę, że zarabiają na nim nie tylko przedsiębiorcy, ale i… piłkarze. Mowa o Lukasu Podolskim, byłym reprezentancie Niemiec polskiego pochodzenia. Dziennik oszacował majątek Podolskiego na 177,5 mln funtów, co w przeliczeniu na polską walutę daje ponad 893 mln zł. Jednym z biznesów piłkarza jest sieć kebabów Mangal Doener w Niemczech.
Źródła: „Bild”, Interia