Kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego – decyzją Rady – odbędą się między 6 a 9 czerwca 2024 roku. Wkrótce minie pięć lat od ostatnich wyborów, które odbyły się w 2019 roku.
Julia Przyłębska kandydatką do PE?
Polityk powiązany z Prawem i Sprawiedliwością przekazał Wirtualnej Polsce, że prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska nie chce przejść na emeryturę, gdy jej kadencja wygaśnie (w grudniu). Jakie ma więc plany? Chciałaby zaangażować się w politykę.
W grę wchodzi obszar polityki zagranicznej. Ponoć prezes Jarosław Kaczyński widzi ją w Parlamencie Europejskim. Jeden z informatorów WP ocenia, że taki plan nie jest wcale wykluczony – Przyłębska „ma szansę” trafić na listy PiS. Kolejny polityk mówi, że „nie byłby zdziwiony, gdyby otrzymała propozycję i ją przyjęła” – czytamy.
Jak jednak na przecieki zareagowali politycy obozu władzy? „Część z nich o potencjalnym kandydowaniu Julii Przyłębskiej do PE mówi: «Tak, to możliwe». Inni nie dowierzają: «To na pewno fejk»”,odjazd„, «dziwny pomysł»” – czytamy w artykule Wirtualnej Polski.
PiS prezes TK wybrał w 2015 roku
Prezes TK została wybrana przez opozycję w 2015 roku. Wkrótce Andrzej Duda powołał ją do pełnienia tej funkcji. Zastąpiła Andrzeja Rzeplińskiego, który powołany zaś został przez Bronisława Komorowskiego, a wybrany przez Platformę Obywatelską.
Za prezesury Julii Przyłębskiej Trybunał Konstytucyjny w październiku 2020 roku orzekał w sprawie aborcji. TK uznał, że przeprowadzanie zabiegu z powodu uszkodzenia płodu lub wad płodu jest niezgodne z Konstytucją.
Wyrok wywołał istną falę protestów, które przetoczyły się przez całą Polskę. Zapoczątkowane zostały przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Podczas jednej z manifestacji, która miała miejsce w Warszawie, na ulice wyszło 100 tys. osób. O decyzji TK rozpisywały się nie tylko media polskie, ale także zagraniczne.