Zdolność NATO do ochrony Morza Bałtyckiego i infrastruktury podwodnej znacznie wzrośnie, gdy Szwecja przystąpi do Sojuszu, wnosząc do niego m.in. potężną wiedzę w zakresie łodzi podwodnych – zauważył w poniedziałek komandor Juri Saska, dowódca estońskiej marynarki wojennej.
– Szwedzi są mistrzami we wszystkim, co dzieje się na dnie morskim i pod wodą – powiedział w rozmowie z telewizją ERR estoński wojskowy.
Szwecja w NATO. Łodzie podwodne to ich specjalność
– Podczas gdy Niemcy mają wiele łodzi podwodnych, a Polacy planują zakup nowych, Szwecja ma już duże doświadczenie w tym zakresie na Morzu Bałtyckim – dodał Saska.
– Z pewnością są świetnymi specjalistami zarówno w technologii okrętów podwodnych, jak i technologii zwalczania okrętów podwodnych. Również w zakresie środków przeciwminowych czy unieszkodliwianiu rakiet przeciwokrętowych – wyliczał dowódca estońskiej marynarki wojennej.
Saska podkreślił, że zmiana będzie „właściwie formalnością„, ponieważ Szwecja już teraz blisko współpracuje z sojusznikami z NATO.
Szwecja w NATO. Co akcesja oznacza dla Sojuszu?
Szef estońskiej marynarki wojennej powiedział również, że przystąpienie Szwecji do NATO doprowadzi do lepszego nadzoru infrastruktury podwodnej. – Kraje wokół Morza Bałtyckiego dzielą się informacjami wywiadowczymi już od ponad dziesięciu lat, ale rozwój tej współpracy był trudny, ponieważ nie wszystkie były członkami NATO” – przypomniała estońska telewizja.
– Zatem zdecydowanie poprawia się możliwość wymiany i udostępniania informacji niejawnych, ponieważ wszyscy jesteśmy członkami Sojuszu – stwierdził Saska.