Informację o zdarzeniu służby otrzymały w środę około godz. 17:40 – Komenda Powiatowa PSP w Wodzisławiu Śląskim przyjęła zgłoszenie od świadka, który twierdził, że na terenie gminy Gorzyce (pow. wodzisławski) spadła awionetka.
– Według zgłaszającego awionetka miała spaść w okolicy ul. Piaskowej, blisko torowiska. Widział awionetkę i usłyszał huk – przekazał dyżurny wodzisławskiej straży pożarnej w rozmowie z Interią. – Na miejsce wysłano straż pożarną, która nie znalazła w pobliżu ani awionetki, ani oznak pożaru – dodał strażak.
Zgłoszenie o awionetce. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie ma informacji o maszynie
Jak dalej wyjaśniał, ze względu na duży obszar poszukiwań, do akcji zadysponowano dwa drony poszukiwawcze oraz trzy quady. W akcji bierze udział także śmigłowiec Mi-8 – strażacy współpracują z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej.
O godz. 20:30 strażacy nadal nie natrafili na ślad maszyny. – Przeczesaliśmy las w stronę Czyżowic i Rogowa, teraz przesuwamy się niżej – przekazał nam dyżurny PSP w Wodzisławiu Śląskim.
Jak dodał, możemy mieć do czynienia „fałszywym alarmem w dobrej wierze”. – Kolory awionetki wskazywane przez zgłaszającego zgadzają się z tymi z relacji innych świadków, którzy opisywali awionetki krążące w okolicy w ciągu dnia – wyjaśniał strażak. – Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie ma informacji o żadnym samolocie, który by zaginął, według zarejestrowanych startów wszystkie wylądowały – dodał dyżurny z PSP w Wodzisławiu Śląskim.
Na ten moment nie wiadomo, czy rzeczywiście doszło do wypadku awionetki, ani kto mógł znajdować się na jej pokładzie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!