FSB podało, że jeden z czterech zatrzymanych mężczyzn miał przyznać się do przekazania broni sprawcom ataku w Krasnogorsku.
Co więcej, zatrzymani mieli planować zamach w Kaspijsku w Rosji, po którym zamierzali uciec z kraju. Jak FSB, jeden z zatrzymanych rzekomo przekazał, że w mieście miało dojść do eksplozji.
„Kommiersant”, powołując się na źródła w służbach, podaje, że wśród zatrzymanych znalazło się troje obywateli Tadżykistanu.
Zatrzymanie w Dagestanie. „Operacja antyterrorystyczna” Rosjan
W niedzielę rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny (NAK) poinformował o zatrzymaniu trzech osób podczas „operacji antyterrorystycznej” w Dagestanie.
Według NAK mężczyźni planowali „przestępstwa o charakterze terrorystycznym”. Znaleziono u nich broń automatyczną, amunicję i gotowy ładunek wybuchowy domowej roboty.
22 marca doszło w Krasnogorsku pod Moskwą do zamachu na salę koncertową, w którym zginęły co najmniej 144 osoby, a 551 zostało rannych. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania IS.
Rosjanie znaleźli winnych
W sprawie aresztowano łącznie dziewięć osób, w tym czterech obywateli Tadżykistanu, który Rosja uznaje za sprawców zamachu.
Kreml po zdarzeniu usiłuje znaleźć powiązania, które wskazywałyby, że Ukraina jest współodpowiedzialna za atak. W poniedziałek Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej podała, że wydarzenie pod Moskwą „związane jest z atakami Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim i biełgorodzkim„.
Działania w obu obwodach prowadzone są przez rosyjskie grupy, m.in. Legion Wolności Rosji. Mimo tego prokremlowskie służby i media twierdzą, że prowadzone są przez „ukraińskich dywersantów”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!