Patryk Jaki był gościem w programie Wirtualnej Polski, gdzie poruszono temat m.in. inwigilacji polityków systemem Pegasus.
– Czy polskie państwo miało nie mieć systemu, które pozwalałoby wchodzić na komunikatory, gdy dzisiaj wszyscy korzystają z komunikatorów? Po to był ten Pegasus – stwierdził Jaki.
– Nawet jeżeli szef kampanii wyborczej PO był zaangażowany w wyprowadzanie pieniędzy na kampanię z afery ratuszowej i większość dowodów znajduje się na komunikatorach, a bez tego Pegasusa nie dało się ściągnąć tych informacji, to jak polskie państwo ma to robić? – pytał w studiu Patryk Jaki.
Jednocześnie na pytanie, czy „ma absolutną pewność, że politycy PiS nie byli nielegalnie inwigilowani Pegasusem”, odpowiedział, że nie ręczy za to, ponieważ za to nie odpowiadał.
Dorota Brejza o „kłamstwie i pomówieniach”
Do jego słów odniosła się Dorota Brejza, prawniczka i prywatnie żona europosła Krzysztofa Brejzy.
„Wypowiedzi Patryka Jakiego nt. Krzysztofa Brejzy, która pada w tym materiale nie da się w żaden sposób obronić” – oznajmiła na swoim profilu w mediach społecznościowych.
„To kłamstwo i pomówienie. Przykro mi – jesteśmy zmuszeni na to zareagować na drodze prawnej. W styczniu b.r. wygrałam w I instancji sprawę o taką samą wypowiedz z Samuelem Pereirą” – zapowiedziała prawniczka.
Następnie do wypowiedzi Patryka Jakiego odniósł się Krzysztof Brejza. „Jaki kłamie. Dlatego pozywamy go z Dorotą Brejzą. Za dokładnie takie oszczerstwo, powielone przez Jakiego, wygraliśmy miesiąc temu proces z S. Pereirą” – przekazał.
Brejzowie pozywają Jakiego. Polityk reaguje
Do wpisu zamieszczonego przez europosła odniósł się Patryk Jaki na swoim profilu na platformie X.
„Niestety zarzuty, i akt oskarżenia mówi co innego. Teraz niech Sąd zdecyduje. Mnie tam żadne groźby sądowe nie wystraszą” – napisał i dodał link odsyłający do artykułu PAP, mówiącego o wniosku prokuratury w sprawie uchylenia immunitetu senatora Brejzy z września ubiegłego roku.