W minioną sobotę policjanci ruchu drogowego, pełniący służbę na ulicy ul. Sikorskiego w Tarnobrzegu, zauważyli mężczyznę jadącego hulajnogą elektryczną po ścieżce rowerowej. Funkcjonariuszy zaniepokoił sposób prowadzenia jednośladu. Jak czytamy w komunikacie podkarpackiej policji: „Tor jazdy wskazywał, iż kierujący jednośladem może być pod wpływem alkoholu. Kierowca jednośladu miał trudności z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy.”
W związku z tym policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej i przeprowadzili badanie alkomatem. Okazało się, że przypuszczenia policjantów były słuszne, ponieważ 59-latek był pijany. Wynik badania wykazał, że zatrzymany miał w organizmie 1,76 promila alkoholu.
Kierujący hulajnogą to mieszkaniec powiatu lubaczowskiego, który przyznał się policjantom, że w Tarnobrzegu spędza święta i w wolnym czasie wybrał się nad Jezioro Tarnobrzeskie, gdzie pił alkohol. Sprawcę zdarzenia ukarano mandatem – 2500 złotych.
Jaka kara grozi za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu?
Podkarpacka policja zaznaczyła w komunikacie, że osoby kierujące autem pod wpływem alkoholu mogą zostać pozbawione wolności nawet na trzy lata. Co więcej, muszą liczyć się, że na zawsze może im zostać odebrane prawo jazdy. Jeśli chodzi o prowadzenie takich pojazdów jak rower czy hulajnoga, to za poruszanie się nimi pod wpływem alkoholu grozi wysoka grzywna, a nawet dożywotni zakaz kierowania takimi pojazdami.
Zgodnie z obowiązującym prawem za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grozi surowa kara, której wysokość zależy od stężenia alkoholu we krwi oraz rodzaju prowadzonego pojazdu. Wysokość kary za prowadzenie hulajnogi przez osobę pod wpływem alkoholu reguluje art. 87§1a Kodeksu wykroczeń, który mówi, że jeżeli poziom alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila, kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości 2500 tys. zł.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!