Jak poinformował zespół prasowy Aleksieja Nawalnego, przed świątynią zgromadziło się kilkaset osób, które chce uczestniczyć w pożegnaniu opozycjonisty. W ceremonii uczestniczą także dyplomaci m.in.: ambasador USA Lynn Tracy, ambasador Niemiec Alexander Graf Lambsdorff, ambasador Francji Pierre Levy oraz przedstawiciele dyplomatyczni kilku innych europejskich krajów.
Najbliższą okolicę cerkwi patrolują dziesiątki policjantów i funkcjonariuszy OMON-u (sił specjalnych policji – red.). Mundurowi widziani są także przy stacji metra, gdzie legitymowane są wszystkie osoby niosące ze sobą kwiaty.
Według korespondenta Mediazona, na miejscu odnotowywane są duże problemy z internetem mobilnym. Wcześniej informowano, że tuż obok świątyni zainstalowano anteny służące do utrzymywania łączności przez struktury siłowe.
Doniesienia potwierdził dyrektor Towarzystwa Ochrony Internetu Michaił Klimariew, który stwierdził, że w dzielnicy Maryina dostęp do internetu został ograniczony decyzją władz.
„Wszystko potwierdzamy. Ponownie odnotowano przypadek wyłączenia telefonicznego internetu na polecenie władz. Wieże komórkowe obecnie działają w trybie UMTS” – przekazał.
Rosyjska redakcja Radia Swoboda, powołując się na „zespół Nawalnego”, informuje że funkcjonariusze pozwolili oczekującym wejść na teren cerkwi jednak nie do samej świątyni. Tłum ma liczyć około tysiąca osób.
Tłum zebrany w pobliżu świątyni skanduje „Nawalny” i „nie wybaczymy”.
Nabożeństwo pogrzebowe trwało bardzo krótko, zaledwie kilkanaście minut. Jak przekazują obecni na miejscu dziennikarze, trumna została już wyniesiona z cerkwi i za chwilę zostanie przewieziona na Cmentarz Borysowski. Trasa przejazdu liczy nieco ponad 2 kilometry.
Według relacji Radia Swoboda, za karawanem ruszyły policyjne radiowozy.
Borys Nadieżdin: Walka o pokój i wolność Rosji
Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości pogrzebowych krótki wpis w mediach społecznościowych opublikował Borys Nadieżdin. Polityk, którego kandydatura w wyborach prezydenckich została odrzucona, podkreślił wagę dzisiejszego wydarzenia dla całej rosyjskiej opozycji.
„Dzisiejszy dzień jest tragiczny, ponieważ śmierć Aleksieja to wielka strata nie tylko dla jego rodziny i najbliższych, którym składamy kondolencje, ale jest to strata dla ogromnej liczby osób. Myślę, że dla wielu milionów w Rosji i nie tylko w Rosji. Miejmy nadzieję, że pożegnanie odbędzie się bez żadnych incydentów. Myślę, że przyjdzie wiele tysięcy ludzi. Myślę, że zobaczę tam wielu moich starych i nowych towarzyszy w naszej walce o pokój i wolność Rosji” – napisał.
Specjalny wpis z okazji pogrzebu opublikowała także była dziennikarka, obecnie polityk Jekaterina Duncowa.
„Aleksiej Anatoljewicz przeszedł trudną ścieżkę życiową. Podejmował decyzje, których nie można nazwać łatwymi, ale w jego rozumieniu, jedynymi słusznymi. Realizował je pomimo przeszkód. Nie każda osoba jest do tego zdolna. Każdy kto znał działalność Aleksieja, wie, że jej rezultaty nie pozostawiają nikogo obojętnym. Jego nazwisko na pewno nie zapisze się w historii jako 'kolejny w serialu’, ono zostanie zapamiętane” – przekazała.
Kreml o pogrzebie Nawalnego: Nie mamy nic do powiedzenia
O komentarz do dzisiejszy wydarzeń w Moskwie poproszony został sekretarz prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.
– Kreml nie ma nic do powiedzenia bliskim Nawalnego w dniu jego pogrzebu – stwierdził, dodając, że Aleksiej Nawalny nie może być oceniany jako polityk.
Jednocześnie Pieskow przypomniał, że uczestnicy „nieuprawnionych działań” będą pociągani do odpowiedzialności zgodnie z przepisami prawa karnego.