Choć od momentu zaprzysiężenia rządu minął zaledwie miesiąc, to ministrowie Donalda Tuska nie próżnują. Jeszcze w ubiegłym roku, po decyzji szefa resortu kultury Bartłomieja Sienkiewicza rozpoczęto gruntowne zmiany w mediach publicznych. Spór w tej kwestii wciąż trwa, a w sprawie wypowiedział się nawet Trybunał Konstytucyjny.
Wiele emocji budzi również to, co dzieje się w Prokuraturze Krajowej. Po decyzji ministra sprawiedliwości doszło do zmiany kierownictwa. To z kolei wywołało sprzeciw prokuratorów powołanych za kadencji Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzą oni, że działania Adama Bodnara nie wywołują skutków prawnych.
Tempa nabrała też sprawa skazanych prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Kwestii wyroku ani procedury ułaskawieniowej nie sposób wiązać z działaniami rządu Donalda Tuska. Jednak to, w jaki sposób rządzący odpowiadają na zarzuty ze strony posłów PiS, może już podlegać ocenie.
Jak Polacy oceniają działania rządu Donalda Tuska?
O zdanie w sprawie tych i pozostałych działań zwrócono się do Polaków. Z sondażu Instytutu Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” wynika, że 43 proc. z ankietowanych ocenia rząd dobrze, natomiast 38 proc. – źle. W badaniu zwrócono uwagę, że zwycięska koalicja uzyskała w październikowych wyborach poparcie równe 53,71 proc. Wynik ten porównano z oceną ostatnich działań nowego rządu.
– Wynik negatywny jest zbliżony do wyniku wyborczego PiS i części wyniku Konfederacji (łącznie 42,5 proc.). Ten elektorat podchodzi najbardziej krytycznie do rządu – mówi „Super Expressowi” politolog Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. Ekspert zwraca uwagę, że choć ocen pozytywnych jest więcej niż negatywnych, to wciąż mniej niż koalicja otrzymała głosów w wyborach. – To sygnał ostrzegawczy dla rządzących. Paliwo rozliczeń z przeszłością wystarczy im najwyżej na kilkanaście miesięcy – przekonuje.