Rolnicy od początku lutego protestują w całej Polsce, krytykując unijny Zielony Ład i zgodę na bezcłowy import produktów rolnych z Ukrainy. Podczas środowej demonstracji w Warszawie doszło do starć z policją. W ruch poszła kostka brukowa, race, gaz i petardy. W rolę mediatorów między protestującymi a policją – jak relacjonuje w rozmowie z „Wprost” Przemysław Wipler – włączyli się politycy Konfederacji. Z jakim skutkiem?
W rozmowie z „Wprost” parlamentarzysta tłumaczy, że choć politycy chcieli „normalnie rozmawiać”, to w pewnym momencie policja zaczęła „używać przeciwko nim gazu i przemocy”. – Na chybił trafił psikali gazem, nawet wobec osób, które nie były agresywne. Ataki dotyczyły m.in. Sławomira Mentzena i Ryszarda Wilka. Nasi koledzy będą opublikowali materiały rejestrowane zdarzenia – mówił poseł.