Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Polska

Poseł o głośnej imprezie. „Przywracamy wieloletnie, najlepsze tradycje”

Przez Pokój Prasowy12 kwietnia, 20242 min odczytu

– Ostatnio cała Polska żyła – jak to napisał jeden z tabloidów – dziką imprezą w Sejmie – rozpoczął swoje piątkowe wystąpienie Łukasz Mejza.

Poseł przyznał, że dostał bardzo dużo wiadomości, gratulacji oraz telefonów od dziennikarzy. Dlatego postanowił „odnieść się (do sprawy – red.) osobiście z mównicy sejmowej”.

Mejza wskazał, że chce powiedzieć, iż jest oburzony na krytykę płynącą ze środowisk lewicowych. – Krytykę za to, że w Sejmie RP przywracamy wieloletnie, najlepsze tradycje tego miejsca – ciągnął dalej parlamentarzysta. 

Przerwał milczenie. Łukasz Mejza o „imprezie” w hotelu poselskim

Łukasz Mejza wyjaśnił, że wspomniana tradycja dotyczy „wspólnego, chóralnego śpiewania polskich patriotycznych piosenek”. Przyznał, że podniosłe pieśni były „przeplatane humorystyczno-biesiadnym repertuarem”. 

Na zakończenie Mejza postanowił uderzyć w politycznych oponentów. – W przeciwieństwie do Koalicji 13 grudnia nie fałszuję ani politycznie, ani muzycznie – podsumował. 

Na wystąpienie zareagował prowadzący obrady wicemarszałek Krzysztof Bosak, który sprecyzował, że „wydaje się, że nie chodziło o śpiew, a o naruszenie zasad ciszy nocnej„. – Myślę, że jako posłowie powinniśmy zadbać o to, aby mieszkańcy okolicznych budynków nie musieli wzywać policji – dodał polityk Konfederacji.

Szymon Hołownia o imprezie w Sejmie. „Mamy tu Vegas”

Wcześniej o incydent w hotelu poselskim był pytany Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 stwierdził, że „hotel poselski to specyficzne miejsce”, które może budzić „wspomnienia związane z internatem, akademikiem”.

– W czasach słusznie minionych było też zjawisko delegacji. Jak się wyjeżdżało w delegację, to obowiązywała zasada „co było w Vegas, zostaje w Vegas”. My mamy tu Vegas na miarę naszych możliwości, toteż i artyści tej klasy – mówił Hołownia.

– Dlaczego my wiemy o takich wydarzeniach? Bo dzwonią ludzie z miasta. Najpierw na policję, że nie da się spać, bo ktoś wyje piosenką o Grzegorzu Braunie, po czym policja dzwoni do Straży Marszałkowskiej – relacjonował lider Polski 2050.

Marszałek Sejmu przekazał, że Straż Marszałkowska trzykrotnie interweniowała w hotelu poselskim. Na miejscu pojawili się także funkcjonariusze policji.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Czytaj Dalej

Zdecydowana większość Polaków „nie ufa ludziom”

Afera z Protasiewiczem. Młoda działaczka przerywa milczenie

Spór o migrację. Premierzy pokłócili się w sieci

Dramatyczny wypadek koło Rzeszowa. Tir wjechał w przystanek, są ranni

Spięcie podczas obrad sejmowej komisji. „Pan tak na serio?”

Morawiecki apeluje do Tuska. Zarzuca mu złamanie unijnej zasady

Michał Tusk ma nową pracę. Wiemy, od kiedy pełni funkcję

Prezydent o spotkaniu z Donaldem Trumpem: Jeśli będzie możliwość

Malował po budynku ministerstwa. Bąkiewicz usłyszał zarzut

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.