Pożar w Akademii im. Jakuba z Paradyża wybuchł przed 11:30 w piątek. Uczelnia znajduje się przy ulicy Teatralnej, niemalże w centrum Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie). Na miejsce skierowano osiem zastępów PSP, przybywają tam również kolejne siły. – Ogień rozprzestrzenia się na sąsiedni budynek i na piętro poniżej dachu – przekazał polsatnews.pl mł. asp. Karol Brzozowski z gorzowskiej straży pożarnej.
Mundurowi używają armatek wodnych, piany, również wysięgnika, aby poskromić płomienie. Nad miastem, z kilku kilometrów, widoczne są kłęby czarnego dymu. Akcja jest prowadzona w trudnych warunkach, bo uczelnia stoi blisko innych zabudowań.
Wszyscy studenci i pracownicy uczelni zostali ewakuowani, tak samo jak zatrudnieni w znajdującym się obok Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Ogień objął cały dach budynku – najpierw wybuchł na jednej z części pokrycia akademii, a potem przeniósł się na główne zabudowania.
Gorzów Wielkopolski. Pożar akademii. Prezydent miasta na miejscu
Rzecznik magistratu Wiesław Ciepela mówił w Polsat News, że sytuacja jest „naprawdę trudna”. – Władze miasta są na miejscu, prezydent i jego zastępca, koordynują działania. Najważniejszy ciężar spoczywa na straży pożarnej. Na razie nieznana jest przyczyna pożaru – przekazał.
Budynek akademii jest zabytkowy. Na jego dachu znajdowały się rusztowania; trwał tam remont. – Czy ma to związek z pożarem, trudno powiedzieć. To będą wyjaśniały służby: straży pożarnej i policji – dodał Ciepela. Część Gorzowa Wielkopolskiego jest sparaliżowana ze względu na trwającą akcję strażaków. Tworzą się korki, niektóre ulice są całkiem nieprzejezdne.
Gdy w uczelni wybuchł pożar, trwały w niej normalne zajęcia akademickie. Na razie nie ma informacji, by komukolwiek przed i podczas ewakuacji stała się krzywda. Na miejscu nie ma karetek pogotowia.
Artykuł jest aktualizowany.