Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Pracowali na stacji antarktycznej. Odkryli potwora jak z legend

Przez Pokój Prasowy5 kwietnia, 20242 min odczytu

Okazuje się, że morskie zwierzęta ery mezozoicznej takie jak elasmozaury nie żyły tylko w wodach ciepłych rejonów świata, ale także na Antarktydzie. Pod koniec kredy, przed 67 milionami lat leżała ona dalej na północ i nie była całkowicie skuta lodem. Zamieszkiwały ją nawet liczne dinozaury, które coraz lepiej poznajemy. Nie tylko one jednak, bowiem morza wokół ówczesnej Antarktydy zamieszkiwały też wielkie zwierzęta takie jak elasmozaury – długoszyje istoty o kończynach zamienionych w płetwy.

Elasmozaury niczym dzisiejsze wieloryby i delfiny nie opuszczały morza. Były w stu procentach zwierzętami wodnymi, chociaż oddychały powietrzem atmosferycznym. Mogły to robić bez całkowitego wynurzenia dzięki bardzo długim, ekstremalnie wręcz wydłużonym szyjom zakończonym małymi główkami. Te szyje mogły im też pomagać w polowaniach, np. atakach na ławice ryb. Ich wygląd jest bardzo zbliżony do opisów potwora z legend o jeziorze Loch Ness.


Czy rozpoznasz morskie ssaki? Sprawa wydaje się łatwa, więc sprawdźmy [QUIZ]

Te morskie zwierzęta pojawiły się 145 milionów lat temu i przetrwały do końca kredy, czyli wymarcia dinozaurów i innych, także morskich zwierząt mezozoiku 66 milionów lat temu. Marambionectes molinai był jednym z ostatnich.

Potwór z Antarktydy połykał kamienie


Jego szczątki wydobyto z formacji Lopez de Bertodano w archipelagu Jamesa Rossa na Półwyspie Antarktycznym, a sprawę opisuje czasopismo „Journal of Systematic Palaeontology”. Jak czytamy, to część ogona, kończyny, szyja i czaszkę, a także kamienie żołądkowe zwane gastrolitami. Zwierzę połykało takie kamienie prawdopodobnie, aby trawić pokarm.

Poszukiwania zakończone odnalezieniem elasmozaura były bardzo trudne, a przerwała je kilkudniowa śnieżyca, która odcięła badaczy. Udało się jednak wydobyć skamieniałe kości z trudnego terenu i w tak ekstremalnych warunkach. Są one niekompletne, ale w bardzo dobrym stanie. Argentyńscy paleontologowie nazwali go Marambionectes molinai na cześć antarktycznej stacji Marambio, w której pracowali. Nectes z kolei to nurek. To zwierzę jest niezwykle podobne do plezjozaurów Aristonectes, które w kredzie migrowały między Antarktydą a Ameryką Południową.

Zdaniem paleontologów, cechy nowego zwierzęcia z Antarktydy pozwalają znaleźć ogniwa przejściowe między poszczególnymi plezjozaurami półkuli południowej.


Czy w Polsce wycina się za dużo drzew?INTERIA.PL


INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.