Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym oświadczył, że od kwietnia szykuje się zmiana w polskich szkołach. – Uroczyście ogłaszam, tego problemu więcej nie będzie. Od kwietnia nowe zasady prac domowych – przekazał premier.
Podkreślił, że reguła dotyczy klas 1-3 szkół podstawowych. Wyjątkiem, jak kontynuował Tusk, może być czasem „jakiś wierszyk”. – W klasach 4-8 prace domowe tylko dla chętnych i bez oceniania. Jeśli chodzi o szkoły średnie… To bawcie się dobrze na feriach – dodał premier.
W nagraniu wykorzystano także fragment wypowiedzi młodego chłopca, który poruszył problem zadań domowych podczas jednego ze spotkań w trakcie kampanii wyborczej. – To jest problem ogólnie polskich szkół, że są łamane prawa dziecka. Zadawanie na weekend, sprawdziany na poniedziałek – słychać na nagraniu.
Prace domowe znikają z klas 1-3. Deklaracja premiera
Na początku stycznia o planie likwidacji prac domowych w kilku klasach szkół podstawowych mówiła wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. Co więcej, brak zadań w podstawówce był jednym z postulatów zawartych w 100 konkretach na 100 dni Koalicji Obywatelskiej.
– Z przyjemnością mogę powiedzieć, że prace nad tym rozporządzeniem już w tej chwili trwają (…). Chcielibyśmy, aby to weszło w życie jak najszybciej. Chcielibyśmy, żeby weszło to jeszcze w tym roku szkolnym, natomiast powiem szczerze, że kiedy to ogłosimy w momencie, kiedy rozporządzenie będzie gotowe – mówiła jeszcze kilka tygodni temu na antenie Radia Zet Lubnauer.
Jak podkreśliła, „w przypadku dzieci klas 1-3 prace domowe nie mają sensu”. – Takie dziecko samodzielnie pracy domowej nie rozwiąże. Realnie to nie jest zadanie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców, dlatego uważamy, że tego w ogóle nie powinno być – przekazała.
– W przypadku dzieci starszych prace domowe należy znacząco ograniczyć. Nie może być tak, że dziecko nie ma praktycznie weekendu, bo w każdy piątek ktoś zadaje mu coś na poniedziałek – mówiła na początku stycznia.