Dziennik „Il Messaggero” relacjonuje, że od kilku tygodni trwa „tournee” niedźwiedzicy, którą nazwano Bambina. Samica wraz z trojgiem prawie dojrzałych dzieci była widziana w rejonie parku narodowego Majella. Na trasie ich wędrówki są miasteczka i wsie, m.in. Palena, Lettopalena, Lama dei Peligni, Taranta Peligna.
Włochy. Rodzina niedźwiedzi odwiedza miasteczka
Zwierzęta podchodzą pod domy i bramy, grasują po ogródkach, dewastują kurniki, a także ule poszukując miodu, co zarejestrowano na wielu nagraniach i zdjęciach.
Straty rolników i hodowców, a zwłaszcza pszczelarzy, są duże. W miejscowości Lama dei Peligni koło miasta Chieti nie ma już kur.
Gazeta cytuje wypowiedź tamtejszej burmistrz Tiziany Di Renzo, która zaapelowała do mieszkańców o ostrożność. Przyznała jednocześnie, że obecność dużych zwierząt ma pewne korzyści.
Dobrze znamy Bambinę i jej małe. Wyrządzają szkody, to prawda, ale ich kochamy. Na pewno sprawiają, że złodzieje trzymają się z daleka
Mieszkańcy miasteczek w Abruzji liczą na to, że kiedy przyjdzie oczekiwany przez nich chłód, niedźwiedzia rodzina zapadnie w sen zimowy.
Dyrekcja parku narodowego i karabinierzy ze straży leśnej zapewniają, że prowadzą stały monitoring czworonożnych wędrowców.