Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Serwatka, ale nie z mleka krowiego. Nowe możliwości dzięki fermentacji

Przez Pokój Prasowy3 lutego, 20242 min odczytu

Nowozelandzka firma technologiczna Daisy Lab od kilku lat rozwija możliwości produkcji białka serwatkowego pochodzenia roślinnego. Argumentem za taką formą produkcji może być choćby to, że dzięki procesowi fermentacji (jogurty lub kefir są z pewnością bardziej odżywcze niż samo mleko) ludzie „oszukali naturę”, tzn. zmienili swoją biologię. Istnieją jeszcze inne korzyści rozwijania alternatyw nabiału.

Serwatka to pozostałość w postaci żółtawej cieczy, która oddziela się w produkcji od ściętego mleka, ale jest często wykorzystywana w sektorze żywności i kosmetyków, a nawet w ogrodnictwie. Serwatka zawiera m.in. aminokwasy.

Startup z Nowej Zelandii do produkcji serwatki pochodzenia roślinnego wykorzystuje proces precyzyjnej fermentacji drożdży. Proces ten jest stosowany od setek lat, a jego wynikiem jest m.in. upieczony chleb lub uwarzone piwo.

Prozdrowotna serwatka ma być dodawana do jogurtów czy i lodów bez mleka. Co ważne, roślinna serwatka ma zawierać podobną ilość aminokwasów, co serwatka z mleka krowiego. Należy pamiętać, że wapń występuje nie tylko w nabiale, ale w prawie każdej roślinie.

Celem firmy Daisy Lab jest zrewolucjonizowanie rynku żywności opartej na produktach odzwierzęcych. Według założycielek startupu przemysł mleczarski ma wiele wad, które potęguje wzrost liczby zakładów przemysłowych: począwszy od zużycia surowców na masową skalę, wylesiania, emisji gazów cieplarnianych, stosowania nawozów, po wątpliwą etycznie hodowlę krów na skalę przemysłową.

Rzeczywisty wpływ produkcji mleka i innych wyrobów na środowisko i klimat jest często ignorowany i pomijany przez branże nabiałowe.



Zdjęcie


W mleku krowim znajduje się co prawda łatwo przyswajalne białko, ale jest ono także źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych /123RF/PICSEL

W mleku krowim znajduje się co prawda łatwo przyswajalne białko, ale jest ono także źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych
/123RF/PICSEL

Niektóre badania wskazują, że picie mleka, szczególnie odtłuszczonego, może powodować u dzieci zbyt szybki wzrost, a także otyłość. Wykazano także, że mleko zwiększa koncentrację insulinopodobnego czynnika wzrostu w organizmie. Czy dzieci naprawdę potrzebują mleka? „Oczywiście, że nie” – powiedziała Amy Lanou, profesor żywienia na University of North Carolina w Asheville.

Spożywanie nabiału w zbyt dużych ilościach wiąże się też z nadmiarem cholesterolu i tłuszczów nasyconych, co z kolei może skutkować rozwojem miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca, a także zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi i prostaty. 

Zobacz też: apel do minister zdrowia w sprawie szpitalnego jedzenia

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.