Poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski postanowił podzielić się w serwisie X swoją diagnozą sytuacji po prawej stronie polskiej sceny politycznej. Stwierdził, że już w listopadzie 2021 roku przestrzegał, że „prawica przegra wybory przez katastrofalne błędy na polu polityki unijnej lat 2019-2021”, ale wówczas „nie słuchano” jego przewidywań.
„Gdyby posłuchano Donald Tusk nie miałby dziś pola na procedowanie nowych podatków na rzecz Brukseli. W ogóle nie byłoby także tematu zmian traktatowych, gdyby Polska w latach 2019-2021 obroniła instytucjonalne status quo w UE. Wystarczyło stawiać weta niemieckim propozycjom federacyjnym” – napisał Kowalski.
Stwierdził również, że „problemem dla prawicy jest rok 2027”, a „błędy lat 2019-2021 to odłożone w czasie paliwo na partii, która postawi na polexit”. „Teraz Polska nie tylko straciła w 2021 r. dużą część suwerenności, ale także w wymiarze ekonomicznym jest łupiona” – ocenił polityk Suwerennej Polski. „Bez odcięcia się od decyzji lat 2019-2021 żadnych wyborów prawica nigdy nie wygra” – dodał.
„To zła droga dla Polski. Za błędy Tuska, odpowiada Tusk”
Z opinią Kowalskiego nie zgodził się były rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem za rządów Mateusza Morawieckiego „skutecznie zrzucono ze stołu propozycje centralizacji i federalizacji UE przedstawione państwom w raporcie końcowym Konferencji o przyszłości Europy”. „Skutecznie zablokowano przyjęcie niekorzystnych dla Polski wersji podatków europejskich” – wymieniał dalej. „Polska wynegocjowała budżet, którego jest beneficjentem. Dlatego Polska nie jest płatnikiem netto, mimo wzrostu zamożności naszego kraju i brexitu, który pozbawił UE miliardów euro w budżecie” – napisał Müller.
„Jeśli Suwerenna Polska szuka uzasadnienia dla Polexitu to chyba jakaś pomyłka? To zła droga dla Polski. Za błędy Tuska, odpowiada Tusk. Do niego proszę kierować słuszne krytyczne uwagi za decyzje z ostatnich tygodni” – podsumował.