Za dołączeniem Szwecji do Paktu Północnoatlantyckiego zagłosowało 188 posłów ze 199 osobowego parlamentu. Przeciwnych było sześć osób.
Do głosowania za „zielonym światłem” dla Sztokholmu już podczas otwarcia posiedzenia nawoływał premier Victor Orban. – Proszę moich kolegów posłów o głosowanie dzisiaj nad decyzją o członkostwie Szwecji w NATO – mówił.
Na jego decyzję wpływ mogło mieć piątkowe spotkanie w Budapeszcie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem. Podczas niego podpisana została między krajami umowa militarna. – Umowa w sprawie zdolności obronnych i wojskowych pomaga zrekonstruować zaufanie między dwoma krajami – mówił Victor Orban.
Bojkot pierwszego głosowania w węgierskim parlamencie
Nie było to pierwsze głosowanie w sprawie ratyfikacji dołączenia Szwecji do NATO. Poprzednie odbyć się miało na początku miesiąca, jednak zostało zbojkotowane przez koalicję rządzącą Fidesz-KDNP. Wówczas na sali plenarnej pojawiło się zaledwie 51 posłów.
Opozycja oskarżała Orbana o „dążenie do „znalezienia się na pierwszych stronach międzynarodowych gazet, przy jednoczesnym wykonaniu gestu w stronę prezydenta Rosji Władimira Putina, podważając jedność NATO i UE”.
– Orban opóźnia głosowanie ze względu na swoją „osobistą próżność” – komentowała wówczas Agnes Vadai, przedstawicielka jednej największej partii opozycyjnej.
Wcześniej dołączenie Szwecji do NATO blokowała Turcja
Węgry były ostatnim krajem, który stał na drodze Szwecji do sojuszu. Cały proces rozpoczął się 25 kwietnia 2022 roku. Wówczas swój wniosek złożyła także Finlandia, której ratyfikacja przebiegła o wiele szybciej.
Z dołączeniem Szwecji nie zgadzała się – poza Węgrami – Turcja. Ta jednak zmieniła zdanie przed miesiącem. Kluczowym punktem do zmiany decyzji miała być umowa ze Stanami Zjednoczonymi o zakupie 40 samolotów F-16.
Decyzja Turcji doprowadziła do tego, że Węgry zostały ostatnim krajem blokującym dołączenie skandynawskiego kraju. Stało się tak pomimo zapewnień, że „Węgry nie będą ostatnimi, które ratyfikują akcesję Szwecji”.