Już po zaprzysiężeniu mówiono, że rząd przejdzie reonstrukcję w związku z czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, a niektórzy ministrowie zostali powołani do konkretnych zadań. Po ich wykonaniu mają zająć miejsce w Brukseli. Premier na jednej z ostatnich konferencji powiedział dziennikarzom, że teki stracą ci, którzy nie wykorzystali ostatnich kilku miesięcy.
Według informacji „Wprost”, Donald Tusk planuje, że rekonstrukcja dotknie zarówno koalicjantów, jak i członków Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem naszego innego informatora, może dojść do zmiany na stanowisku ministra zdrowia.
Rekonstrukcja rządu Tuska. Kto straci stanowisko?
„Rzeczpospolita” podaje, że sytuacja jest o tyle przesądzona, że w Sejmie ruszyły już nawet personalne przymiarki. Rózmówca gazety ujawnia, że są dwa warianty. Miejsce Izabeli Leszczyny zajmie ktoś ze środowiska naukowego albo z jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej zajmujące się zdrowiem.
Dziennik ustalił też, że w ramach koalicji może dojść do starcia o resorty. Odejście Pawła Zgórzyńskiego (PSL) ze stanowiska wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej może zostać wykorzystane przez ludowców do uderzenia w kierownictwo.
Na liście pojawiają się również typowani do startu w wyborach europejskich Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego i Borys Budka, minister aktywów państwowych. Rekonstrukcja ministrów Trzeciej Drogi może zaś dotknąć ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana i minister klimatu i środowiska Paulinę Henning-Kloskę.
We wtorek 9 kwietnia premier Donald Tusk ogłosił, że na przełomie wiosny i lata powinniśmy przygotować się na rekonstrukcję rządu. Z ostatniego sondażu wynika, że prawie połowa Polaków chce zmian w ekipie Donalda Tuska.