Nowy most pieszo-rowerowy w Warszawie, który otwarto oficjalnie w czwartek, to jedna z najdłuższych tego typu konstrukcji na świecie. Liczy w sumie 452 metry, a sam pomysł sięga jeszcze 2016 r. Jak przypomina m.in. Transport Publiczny, jego autorką jest Maria Dembowska. Koncepcja mostu bez samochodów, łączącego Śródmieście i Pragę, była jej pracą dyplomową.
Warszawa czekała na pierwszy most rowerowy. I jeszcze poczeka
Ostateczny projekt powstał rok później, a wykonawcę wybrano dopiero w 2021 r. Mimo że oferta opiewała na 120 mln zł, m.in. z powodu inflacji koszt budowy mostu pieszo-rowerowego w Warszawie wyniósł ostatecznie niebagatelne 154 mln zł.
Kto jeździł po Warszawie rowerem, ten wie, że tego typu inwestycja jest jednak w mieście potrzebna. Żaden bowiem z istniejących mostów na Wiśle w obrębie miasta nie sprzyja specjalnie rowerzystom i rowerzystkom. Zwykle trzeba pokonać najpierw liczne podjazdy i serpentyny i korzystać z nawigacji, żeby się w nich zorientować. Bywa, że najszybciej jest po prostu wnieść rower po schodach.
Gdy już wdrapiemy się po takim labiryncie, zdarzają się przeprawy cyklistom i cyklistkom przyjazne. Dobrze jeździ się po Moście Gdańskim i Moście Świętokrzyskim, gdzie drogi rowerowe są wyraźnie oddzielone od ruchu pieszych, samochodów i tramwajów. Inne niestety lepiej omijać z daleka, bo jazda nimi na dwóch kółkach jest wybitnie stresująca, niewygodna i mało bezpieczna.
Nowy most pieszo-rowerowy w Warszawie sprzyja przede wszystkim spacerowiczom. Dzień po otwarciu wjechanie rowerem kończyło się koniecznością zejścia z jednośladu i prowadzenia go obok siebieJakub WojajczykINTERIA.PL
Dlatego warszawscy rowerzyści i rowerzystki mogli z optymizmem patrzeć na budowę nowej kładki pieszo-rowerowej. Z jednej strony – Wisłostrada, która, mimo charakterystyki turystycznego bulwaru, jest całkiem praktyczną opcją do jazdy po mieście na dwóch kółkach, z drugiej – rowerowa „autostrada” wzdłuż Wybrzeża Szczecińskiego i Helskiego.
Połączenie tych dwóch „hotspotów” pozwoliłoby bardzo sprawnie przedostawać się na dwóch kółkach między zachodnią i wschodnią częścią Warszawy. To jednak tylko teoria, bo w praktyce jest to bardzo utrudnione.
Nowy most w Warszawie. Rowerowy tylko z nazwy
Wystarczyło bowiem pojechać na nową kładkę w piątek po południu, aby przekonać się, że dla osób traktujących rower jako środek komunikacji nie będzie ona funkcjonalna. Tłum ludzi, mało miejsca, ławki do siedzenia i najważniejsze – brak wydzielonego pasa dla rowerów, choćby przy pomocy farby.
– Most pieszo-rowerowy ma służyć przede wszystkim rekreacji i turystyce – mówi wprost Jakub Leduchowski, rzecznik prasowy UM Warszawa w rozmowie z Zieloną Interią. Tłumaczy, że na kładce obowiązują przepisy właściwe dla strefy zamieszkania, więc „piesi są tu szczególnie uprzywilejowani”.
Miasto informuje, że to piesi mają na moście pierwszeństwo, a rowerzyści i rowerzystki powinni zachować zwiększoną ostrożność. – To nie jest droga rowerowa w rozumieniu ciągu komunikacyjnego – podkreśla Jakub Leduchowski.
Zastosowanie odmiennego rozwiązania – czyli wytycznie osobnej ścieżki dla ruchu rowerowego – znacznie ograniczyłoby swobodę przemieszczania się pieszych, którzy bez wątpienia przekraczaliby ścieżkę nie tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Byłoby to więc rozwiązanie o wiele mniej bezpieczne niż obecne.
Most pieszo-rowerowy w Warszawie ma zmienną szerokość i dość strome podjazdy, co może nie spodobać się rowerzystom i rowerzystkom. Od strony Śródmieścia kładka ma dwa zjazdy, od strony Pragi – jedenMarcin ObaraPAP
Może być bezpieczniej i z korzyścią dla miasta
Od kilku lat liczba rowerzystów i rowerzystek w Warszawie cały czas rośnie. Szacuje się, że ten środek transportu wybiera już ponad 7 proc. mieszkańców stolicy. Prezydent miasta, Rafał Trzaskowski, nie tylko w tej kampanii samorządowej promuje politykę zrównoważonego transportu, w tym – udogodnienia dla rowerzystów.
Warszawa ma obecnie najwięcej kilometrów dróg rowerowych ze wszystkich miast w Polsce, choć sieć tras bywa jeszcze niespójna. „Rzeczywiście mamy takie fragmenty w mieście, gdzie mamy wyrywy w systemie” – przyznał niedawno w wywiadzie z Tomaszem Sekielskim Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy argumentował, że jest spowodowane wysokimi kosztami inwestycji lub koniecznością przeprowadzenia gruntownych remontów m.in. całych skrzyżowań.
Poznań. Najbardziej rowerowe miasto w PolsceSCP