– Tuż po godzinie 15 w sobotę otrzymaliśmy informację, że zaginął chłopiec. Dyżury powiadomił wszystkie patrole, które były na służbie i rozpoczęliśmy akcję poszukiwawczą – poinformowała Interię oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Koninie mł. asp. Sylwia Król.
Poszukiwania dziecka trwały niemal dwie godziny. – Przed godziną 17 postronny mężczyzna odnalazł chłopca w zbiorniku wodnym – powiedziała mł. asp. Sylwia Król.
Ludwików. Trwa walka o życie trzylatka. Tragedia podczas spaceru z dziadkiem
Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową – przekazała policjantka, dodając, że dziecko zabrano do konińskiego szpitala.
Policja potwierdziła nam również, że do zaginięcia trzylatka doszło w trakcie spaceru, na który wybrał się z wnuczkiem jego dziadek.
– Dziadek stracił go (chłopca – red.) na moment z oczu, zaczął go szukać, nie odnalazł go sam, potem poinformowano nas o zdarzeniu – zrelacjonowała funkcjonariuszka.
Wcześniej o zdarzeniu informował portal TVN24.