W niedzielę po godz. 10 wezwano strażaków i policję do Usrusa. Tam, w mieszkaniu przy ul. Koronacyjnej doszło do tragedii – znaleziono ciała czterech osób.
– Byliśmy zadysponowani do pomocy służbom w otwarciu lokalu. Dwa zastępy pojechały na miejsce, ale w momencie naszego przyjazdu na miejscu była już policja i pogotowie, nasza pomoc nie była więc potrzebna – przekazał w rozmowie z „Faktem” st. kpt. Wojciech Kapczyński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy.
Warszawa. W Ursusie znaleziono ciała czterech osób
Z nieoficjalnych ustaleń portalu wynika, że trzy osoby miały zostać zabite, z kolei jedna miała odebrać sobie życie.
Policja na ten moment nie przekazała szczegółów dotyczących zdarzenia. – Mamy do czynienia ze zdarzeniem kryminalnym (…) Nic więcej nie mogę powiedzieć. Prokurator prowadzi śledztwo i on jest gospodarzem tego postępowania – mówiła podkom. Barbara Szczerba z Komendy Stołecznej Policji.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna przekazał w rozmowie z Interią, że ofiary były dorosłe – to dwie kobiety i dwóch mężczyzn. – Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota prowadzi oględziny na miejscu zdarzenia z pomocą policji – nadmienił prok. Banna.
Jak dodał, ze wstępnych ustaleń wynika, że byli to członkowie jednej rodziny.
/