Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Tysiące martwych węgorzy. Dzieci były wstrząśnięte. Są pewne podejrzenia

Przez Pokój Prasowy1 kwietnia, 20242 min odczytu

Węgorze to bowiem ryby katadromiczne, to znaczy takie, które nie przemieszczają się na tarło z morza do rzek, tak jak robią to łososie czy pstrągi, a odwrotnie – płyną do mórz. I to tylko do niektórych, wybranych. Kwestia wędrówek węgorzy na tarło do wód słonych nie jest dokładnie zbadana, ale wiadomo, że każdy gatunek i populacja tych ryb wiąże się z określonym i tylko jednym akwenem morskim.

Na przykład nasze węgorze z Polski płyną na tarło bardzo daleko, aż do Morza Sargassowego u brzegów Ameryki. W wypadku węgorzy nowozelandzkich jest to Morze Koralowe położone dość daleko od Nowej Zelandii, między Australią a Nową Kaledonią. To też daleka droga, kluczowa dla rozwoju tych ryb, które w Nowej Zelandii tworzą dwa endemiczne gatunki – węgorze krótkopłetwe i węgorze długopłetwe.

Dzieci wstrząśnięte tysiącami martwych ryb


„New Zealand Herald” donosi, że w okolicach rzeki Kauritutahi na Wyspie Północnej, gdzie mieszka sporo tych ryb, znaleziono aż trzy i pół tysiąca martwych węgorzy. Pobojowisko odnalazła mieszkanka tych okolic imieniem Amber Bosman podczas spaceru z dziećmi. Jak mówi, jej dzieci były wstrząśnięte tym, co zobaczyły. Kobieta zawiadomiła Departament Ochrony Przyrody, a nowozelandzkie ministerstwo przemysłu prowadzi już dochodzenie. Gazeta przytacza opinie naukowców, którzy wykluczyli epidemię jakiejś choroby. W grę wchodził też czynnik stresowy i zanieczyszczenie rzeki.


Ciekawa ilustracja z 1888 roku przedstawiająca węgorza krótkopłetwego atakującego mewę dominikańskąWikimediaCommonsWikimedia


Ekolog Simon Stewart z Cawthron Institute powiedział, że węgorze musiały stawić czoła wielu stresom, zanim trafiły na wyspy Pacyfiku na tarło. Z kolei badania wody wskazały na duży wzrost rozwoju glonów w wodzie oraz słabsze jej natlenienie. Ma to być związane ze wzrostem temperatury w morzach okalających Nową Zelandię. „Jeśli pozwolimy, aby morza nadal się ocieplały i temperatura się podnosiła, takie sytuacje staną się częstsze i bardziej intensywne, a węgorze mogą wymrzeć zupełnie” – powiedział James Renwick, klimatolog z Uniwersytetu Wiktorii w Wellington, cytowany przez National Geographic.

Na zmiany temperatury wody morskiej szczególnie podatne są właśnie ryby, które przemieszczają się na tarło albo z mórz do rzek albo odwrotnie. Ogrzewanie się akwenów morskich może doprowadzić do ich zagłady i dotyczy to także węgorzy występujących w Polsce.


Ogromny sum wyłowiony z Odry. „To prawdziwy zabytek natury”Polsat News


INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.