Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Ekonomia

Unia nie chce zakazu importu żywności z Rosji. Już po debacie w europarlamencie

Przez Pokój Prasowy13 marca, 20242 min odczytu

W zeszłym tygodniu niemal jednogłośnie polscy posłowie przyjęli uchwałę wzywającą Komisję Europejską do wprowadzenia zakazu importu żywności z Rosji i Białorusi. W treści uchwały zawarto wezwanie do Komisji Europejskiej, aby opracowała i przedstawiła plan sankcji na rosyjską i białoruską żywność.

Zakaz importu żywności i pasz z Rosji i Białorusi

„Import żywności i produktów rolnych z Rosji i Białorusi w dalszym ciągu generuje ogromne dochody dla producentów, handlowców i budżetów tych państw. Naszym moralnym obowiązkiem jest zaprzestanie handlu, który może bezpośrednio lub pośrednio przyczynić się do wzmocnienia zdolności Rosji i wspierającej jej Białorusi do kontynuowania wojny z Ukrainą” – napisano w niej.

Posłowie przekonują, że „moralnym obowiązkiem” jest zaprzestanie handlu z państwem-agresorem. Przekonanie pozostałych państw członkowskich będzie jednak trudnym zadaniem.

Brukselska korespondentka RMF FM zrelacjonowała wtorkową debatę w Parlamencie Europejskiej, która poświęcona była także tej kwestii. Posłowie Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO i PSL, liberałowie i Zieloni, a także konserwatyści, do których należy PiS, zgodnie opowiadali się za wprowadzeniem embarga. Rzecz w polskim parlamencie nie do pomyślenia – różniący się na co dzień Andrzej halicki (PO) i Anna Fotyga (PiS) wystąpili z takim samym postulatem.

Dlaczego Unia Europejska nie chce sankcji na żywność z Rosji?

– Federacja Rosyjska uderza w równym stopniu w Ukrainę, co w kraje kolektywnego Zachodu. To jest energia i to są właśnie produkty rolne – mówiłabyła minister spraw zagranicznych w rządzie PiS.

Komisja Europejska nie chce jednak embarga, bo obawia się, że może to uderzyć w bezpieczeństwo żywnościowe na świecie.

– Sankcje UE wobec Rosji nie są wymierzone w handel produktami rolnymi i spożywczymi. Nasze sankcje zostały starannie zaprojektowane w taki sposób, aby uniknąć niezamierzonych konsekwencji dla bezpieczeństwa żywnościowego na całym świecie – przekazał dziennikarce RMF FM rzecznik Komisji Europejskiej odpowiedzialny za rolnictwo Olof Gill.

KE obawia się, że sankcje obejmujące produkty rosyjskiego rolnictwa mogłyby zostać wykorzystane jako element propagandy w krajach afrykańskich, w których Rosja odgrywa duża rolę. Mogłyby zostać wykorzystane jako argument, że Zachód wspierający Ukrainę chce doprowadzić do klęski głodu w najbardziej zagrożonych rejonach świata.

Czytaj Dalej

Netflix prosi o aktualizację danych. Zanim klikniesz, sprawdź nadawcę

Za mało wełny w wełnianych marynarkach i spodniach. Lord i Lavard ukarane

„Owocowe czwartki? Wolałabym podwyżkę”. Firmy jedno, pracownicy drugie

Sieci handlowe nie biorą jeńców. Po co cała ta „wojna” Lidla i Biedronki?

Umowy-zlecenie zostaną ozusowane. Będziemy mniej zarabiać na rękę

20 dol. na godzinę. Pracownicy McDonald’s mówią, że to kwestia uczciwości

Inflacja bazowa w dół. NBP przedstawił dane

Była wiceminister pracy o podniesieniu wieku emerytalnego. „Standardem 67 lat”

Auchan nie jest już najtańszym sklepem w Polsce. Jest nowy lider

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.