W skrócie
-
Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto ostro skrytykował wypowiedzi szefa NATO, uznając je za zagrożenie dla pokojowych negocjacji Donalda Trumpa.
-
Szijjarto odrzucił słowa o bezpieczeństwie NATO i Ukrainy, nazywając je prowokacyjnymi i niebezpiecznymi.
-
Mark Rutte ostrzegał, że Sojusz może być kolejnym celem Rosji i wezwał do zintensyfikowania wysiłków, aby zapobiec wojnie.
„Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy zdrowy rozsądek całkowicie zanikł w Brukseli, wczorajsze przemówienie sekretarza generalnego NATO w Berlinie powinno go przekonać” – napisał szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.
„Mark Rutte wygłosił kilka lekkomyślnych stwierdzeń, mówiąc m.in., że jesteśmy kolejnym celem Rosji, że Rosja może być gotowa zaatakować NATO w ciągu pięciu lat i że bezpieczeństwo Ukrainy jest naszym bezpieczeństwem” – dodał Szijjarto.
„Stanowczo odrzucamy”. Mocne słowa węgierskiego ministra, wezwał szefa NATO
Węgierski minister spraw zagranicznych dodał, że sekretarz generalny NATO „nigdy wcześniej nie wygłaszał takich twierdzeń”.
„Ta całkowita zmiana stanowiska jest wyraźnym sygnałem, że wszyscy w Brukseli sprzeciwiają się pokojowym wysiłkom Donalda Trumpa na rzecz pokoju. Tymi oświadczeniami Mark Rutte skutecznie wbił nóż w plecy negocjacjom pokojowym” – stwierdził polityk.
Podkreślił, że Węgry, jako członek NATO, stanowczo odrzucają te twierdzenia. „Bezpieczeństwo krajów europejskich gwarantuje nie Ukraina, ale samo NATO. Ukraina walczy o własne bezpieczeństwo, a nie o nasze. Takie prowokacyjne oświadczenia są nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Wzywam Marka Ruttego do natychmiastowego zaprzestania podsycania napięć wojennych!” – zaapelował Szijjarto.
Szef NATO z pilnym apelem. „Jesteśmy kolejnym celem”
Podczas czwartkowej wizyty w Niemczech Rutte zaapelował do sojuszników z NATO o zintensyfikowanie wysiłków, aby zapobiec wojnie, która mogłaby „przybrać skalę porównywalną z tą, którą przeżyli nasi dziadkowie i pradziadkowie”.
– Zbyt wiele osób nie zdaje sobie sprawy z pilności chwili, a zbyt wielu uważa, że czas gra na naszą korzyść. Trzeba działać już teraz – powiedział sekretarz generalny NATO. Dodał, że „jesteśmy kolejnym celem Rosji” i „konflikt jest u naszych drzwi”. Ocenił, że Rosja może być gotowa do użycia siły militarnej przeciwko NATO w ciągu pięciu lat.
Szef NATO podkreślił też, że prezydent USA Donald Trump jest jedynym przywódcą, który może zmusić Władimira Putina do negocjacji. Za kluczowe zadanie uznał dalsze wspieranie Ukrainy i ostrzegł, że niekorzystne dla Sojuszu zakończenie wojny w Ukrainie oznaczać będzie wydatki na zbrojenia nieporównywalnie wyższe od obecnych.