Borussia Dortmund zremisowała 1:1 z PSV w pierwszym meczu ósmego finału Ligi Mistrzów. Luuk de Jong (56. minuta) odpowiedział rzutem karnym na bramkę Donyella Malena (24. minuta). Drugi z tych celów wywołał duże kontrowersje i został szczegółowo przeanalizowany.
Kontrowersyjny rzut karny w Lidze Mistrzów wywołał burzę. Komentarz eksperta
Zdaniem Niemców sędzia Srdan Jovanović Mats Hummels niesłusznie oskarżył Malika Tillmana. „Kara wobec nas to jakiś żart” – odpowiedział po meczu niemiecki obrońca. – Czas zaatakować UEFA. Jaką pracę wykonują? To katastrofa – powiedział legendarny Matthias Sammer.
Sytuację omawiano w studiu CBS Sports po meczu, gdzie pokazano kilka powtórek sytuacji. Thierry Henry, Jamie Carragher i Micah Richards, którzy byli w studiu, uważali, że PSV nie powinno być karane. Ich stanowisko potwierdziła analiza przeprowadzona przez sędzinę piłkarską Christinę Unkel.
– W tej sytuacji będziemy jednomyślni, decyzja o preferencjach nie jest karą. Trzeba zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, czy Hummels wykonał czysto kopnięcie przed kontaktem, co też zrobił. Po drugie, należy ocenić stopień nieostrożności całego działania. Poradnik dla arbitrów porusza te dwie kwestie. Jeżeli piłka została zagrana chociaż jako pierwsza, a cała akcja nie była na tyle nieostrożna, aby „wszystko zmieść”, żadna kara nie powinna zostać przyznana. Tak właśnie jest tutaj – wyjaśniła.
Dlaczego VAR nie zareagował na kontrowersyjne wydarzenie w Lidze Mistrzów?
Ekspert zauważył także, że sędziowie VAR nie prowadzili dochodzenia w tej sprawie. – W (drugim – przyp. red.) ujęciu widać, że to sędzia najlepiej ocenia tę akcję. Zupełnie niespodziewanie decyzją na boisku zapadł rzut karny. Nie jest to sytuacja, w której decyzja powinna należeć do systemu VAR. Nie powiedziałbym, że jest to „oczywisty błąd” (w takich przypadkach powinien interweniować VAR – przyp. red.), choć lepiej nie przyjmować rzutu karnego. Dyskusja toczy się wokół niedbalstwa utworu. Na tym poziomie, przy takim rozumieniu piłki nożnej, nie powinien to być rzut karny – podsumowała.
Mats Hummels wyraźnie nie mógł zgodzić się z decyzją sędziego, bo po meczu opublikował notatkę, w której przypomniał sobie inną sytuację, w której również poczuł się oszukany. „Twitter na to czeka. Twitter to rozumie. Co za żart z karą przeciwko nam. Jeszcze raz! Nie mogę uwierzyć, że można podejmować takie decyzje jak dzisiaj czy przeciwko Chelsea czy PSG przy użyciu VAR” – napisał na stronie X . .
Z nim i sędzią zgodzili się inni eksperci. „Hummels wyraźnie uderza piłkę jako pierwszy, nie wykonuje niekontrolowanego wślizgu – to naturalny kontakt po zagraniu z piłką. Farsa… i to na poziomie Ligi Mistrzów” – napisał Manuel Graefe, były sędzia FIFA. Potwierdza to dziennikarz ESPN. „Jak to możliwe, jak to możliwe, jak napisał Manuel, że w tej sytuacji rzut karny został przyznany PSV? A gdzie w tej sytuacji był VAR?” – my czytamy.
Rewanż w Niemczech, który odbędzie się 13 marca, zadecyduje, kto pomiędzy Borussią Dortmund a PSV awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.