Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Polityka

Zamieszanie podczas wypowiedzi Kaczyńskiego. Kłótnia na komisji ds. Pegasusa

Przez Pokój Prasowy15 marca, 20243 min odczytu

– Cała sprawa Pegasusa jest przedsięwzięciem politycznym – powiedział Jarosław Kaczyński podkreślając, że mówi „o tej sprawie, sferze propagandowej, sferze medialnej, która jest częścią szerszego przedsięwzięcie”. – To jest stworzenie swego rodzaju antyrzeczywistości, rzeczywistości urojonej, która odnosiła się do tezy generalnej, że w Polsce jest dyktatura – stwierdził polityk.

I dalej. – Dyktaturę w sytuacji, kiedy opozycja określająca samą siebie jako totalną, działa bez najmniejszych ograniczeń i często bardzo agresywnie, sprawuje władzę w wielu samorządach, czyli sprawuje w ogóle część władzy w ramach tej dyktatury – powiedział ironizując Kaczyński.

Jarosław Kaczyński i „dysonans poznawczy”

Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości media mówiące zarazem o dyktaturze i pokazujące działającą na szeroką skalę opozycję doprowadziły do „dysonansu poznawczego”. – Są ludzie, którzy pod wpływem mediów i pod wpływem powstania tego zjawiska, nie są w stanie po prostu dokonać pewnej analizy – stwierdził.

– To są na ogół ludzie mający kłopoty z rozeznaniem rzeczywistości, którzy tego rodzaju przekaz przyjmują i sprawa Pegasusa jest właśnie częścią tego przekazu, ale ma też pewną specyficzną cechę – ocenił polityk.

Lista inwigilowanych dziennikarzy

Cechą tą, zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, jest to, że „dzisiaj rządzący sądzą sami po sobie”. – Mam tutaj listę dziennikarzy inwigilowanych przez władzę w latach poprzednich – zapowiedział polityk i przeszedł do odczytywania nazwisk.

Wypowiedź polityka przerwała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka pytając, czy lista ta dotyczy lat obejmujących pracę komisji, tj. 2017-2023. Jarosław Kaczyński powtórzył, że pochodzą one sprzed 2015 roku. – To jest wypowiedź poza zakresem komisji – powiedziała przewodnicząca.

Awantura na komisji ds. Pegasusa

Mimo tego polityk kontynuował odczytywanie listy przy wyłączonym mikrofonie. W obronie prezesa Prawa i Sprawiedliwości stanęli przedstawiciele jego klubu. – To jest swobodna wypowiedź – mówili do przewodniczącej.

– Panie prezesie, to nie jest związane z uchwałą. Swobodna wypowiedź może odnosić się jedynie do treści, które odnoszą się do pracy komisji śledczej. Uchwała, która została przyjęta przez Sejm mówi o tym, że nas obliguje czasookres od 16 listopada 2015 roku do 20 listopada 2023 roku – wytłumaczyła Sroka.

W międzyczasie wypowiedź przewodniczącej przerwał jeden z członków komisji Jacek Ozdoba. – Sama krytykowałaś te podsłuchy Magda – krzyknął w jej kierunku. – Nie na „ty” – odpowiedział mu inny z członków. – Ale ja jestem z Magdą na „ty”, ale to już jest kpina – stwierdził Ozdoba.

Magdalena Sroka przerywa Jarosławowi Kaczyńskiemu

Jarosław Kaczyński wrócił do swobodnej wypowiedzi. – Ja mówię o kontekście tej sytuacji. Władza, która rzeczywiście była w wielu elementach swojego działania władzą niedemokratyczną, chociaż nie twierdzimy, że była pełną dyktaturą – kontynuował prezes.

Wypowiedź ponownie przerwała przewodnicząca. – Ja panu nie pozwolę na to, żeby pan wykraczał poza to, na co została powołana ta komisja. Ja rozumiem, że ma pan wątpliwości co do tego, co było w przeszłości. natomiast mieliście państwo osiem lat, żeby te sprawy wyjaśnić – powiedziała Magdalena Sroka upominając polityka.

– Określenie swobodne oświadczenie oznacza, że mogę mówić to, co uważam w tym momencie za stosowne – stwierdził Jarosław Kaczyński. – Nieprawda – odpowiedziała Magdalena Sroka.

Wątpliwości rozwiał wiceprzewodniczący komisji Paweł Śliz. – Osobie przesłuchiwanej należy umożliwić swobodne wypowiedzenie się w granicach określonych celem danej czynności – powiedział powołując się na odpowiedni artykuł.

Lobby rosyjskie i niemieckie

Jarosław Kaczyński kontynuował mówiąc m.in. o niespełnionych obietnicach wyborczych koalicji rządzącej. – To obecne przesłuchanie nie ma żadnego sensu bez tego zwolnienia, o którym tutaj mówiłem – powiedział.

– Państwo nie dowiedzą się niczego poza tym, co zostały już przedstawione opinii publicznej – zapewnił. – Państwo musi mieć takie narzędzia jak Pegasus, poprzednia władza też takie narzędzia miała. Sprawa Pegasusa jest nadużyciem. Może istnieć domniemanie, że jest ona wynikiem działania lobby rosyjskiego, o czym mówił pan prezydent, albo, co ja obserwuję, lobby niemieckiego – zakończył swobodną wypowiedź polityk.

Czytaj Dalej

Wiemy, kto miał donieść na posłów śpiewających o Braunie. Suski zdradził szczegóły

Tusk o możliwym spotkaniu Duda-Trump. „Tak bym zrobił na miejscu prezydenta”

Żelazna kopuła nad Polską. Donald Tusk podał szczegóły

Nerwowa reakcja świadka. Tak zareagował na pytanie sejmowej komisji śledczej

Jacek Sutryk opowiedział się „przeciw cenzurze”. Wandale zniszczyli wrocławską wystawę

Martwe konie u posła PiS Roberta Telusa? „Wilki je zjadły. Niech zgłaszają, komu chcą”

Trwa kontrola gruntów dzierżawionych przez rodzinę Telusa. „Nieprawidłowości związane z hodowlą koni”

Tak ma wyglądać rekonstrukcja rządu. „Szersza, niż wynikało z pierwotnych zapowiedzi”

Bosak o „prawdziwych liderkach” Konfederacji: W innych partiach jest wiele figurantek

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.