Zdarzenie miało miejsce we wtorek przed godziną 11 na węźle Kębłów wzdłuż drogi S12 w województwie lubelskim.
Mężczyzna próbował dostać się na ekspresówkę, lecz nie utrzymał auta na jezdni i dosłownie wjechał na bariery, oddzielające przeciwległe pasy ruchu. Następnie – jakby nigdy nic – kierowca skody wyszedł z samochodu i odszedł w nieznanym kierunku.
Kłębów. Samochód „zaparkowany” na barierkach
Misterny plan kierowcy spalił jednak na panewce. Okazało się, że świadkiem niecodziennego zdarzenia była pracująca na pobliskim komisariacie w Pisakach policjantka, która – będąc poza służbą – wskazała kolegom kierunek „zuchwałej” ucieczki sprawcy.
Dzięki tej informacji mundurowi szybko dotarli do zbiega. Wtedy na jaw wyszło, że kierowcą był 49-latek z Lublina.
Ustalenie przyczyn niecodziennego „parkowania” w okolicach Kłębowa nie było trudne – od mężczyzny wprost wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie wykazało, że kierowca miał dwa promile w wydychanym powietrzu.
Nie był to jednak największy problem 49-latka – następnie wyszło na jaw, że miał on zatrzymane prawo jazdy, a „zaparkowana” na barierkach skoda o wartości blisko 150 tys. złotych została skradziona pod koniec stycznia.
Kłębów. Kierowca z zarzutami
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i osadzili go w areszcie.
Asp. sztab. Elwira Domaradzka ze świdnickiej policji przekazała, że sprawca usłyszy w środę zarzuty kierowania pod wpływem alkoholu oraz jazdy bez uprawnień. Zaraz po tym 49-latek trafi w ręce jednostki, na terenie której doszło do kradzieży samochodu.