Do niecodziennej interwencji funkcjonariuszy z starogardzkiej komendy doszło w czwartek. Podczas standardowego patrolu do policjantów podszedł 58-letni mężczyzna, mieszkaniec Starogardu Gdańskiego, który przekazał mundurowym, że jego sąsiad „jest poszukiwany przez organy ścigania”.
W raporcie pomorskiej policji czytamy, że policjanci – postępując zgodnie z procedurą – sprawdzili najpierw dane swojego rozmówcy.
W trakcie weryfikacji w policyjnych kartotekach okazało się, że to sam zgłaszający jest poszukiwany przez policję.
Pomorskie. Zgłosił sąsiada na policję. Sam miał sporo na sumieniu
„Mężczyzna był ścigany za przestępstwo oszustwa i miał do odbycia karę 90 dni pozbawienia wolności” – przekazano. Mężczyzna został zatrzymany, trafił na komendę, gdzie wypełniono odpowiednie dokumenty, a następnie przetransportowany do aresztu śledczego. Spędzi w nim najbliższe trzy miesiące.
Następnie policjanci udali się pod wskazany przez aresztowanego adres, by zweryfikować doniesienia dotyczące wskazanego sąsiada.
„Jak ustalili interweniujący funkcjonariusze sąsiad w przeciwieństwie do zatrzymanego 58-latka miał czyste sumienie i nieskazitelną kartotekę policyjną” – podsumowano w sprawozdaniu.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!