Rzecz w tym, że nie jest do końca jasne, czy ten olbrzym na pewno należy do tytanów mezozoiku, którymi były tytanozaury. Na razie zaliczono go do tej grupy na podstawie szczątków wykopanych w formacji Nanxiong w chińskiej prowincji Jaingxi. Są to skamieniałe fragmenty trzech najbardziej wysuniętych do tyłu kręgów szyjnych z dwoma żebrami szyjnymi, połączonych stawowo z pierwszymi czterema kręgami grzbietowymi i trzema żebrami.
To niewiele jak na tak wielkie zwierzę, które zapewne osiągało kilkadziesiąt ton wagi (na podstawie tych nielicznych kości nie sposób tego jeszcze oszacować).
Tytanozaury były jednymi z największych zauropodów, jakie znamy. Różniły się nieco od innych wielkich dinozaurów. Też miały pokaźne ciała i długie szyje zakończone małą głową, ale była ona jednak relatywnie większa i szersza niż u innych olbrzymów. Tytanozaury miały też odmienny kształt miednicy niż inne zauropody, no i nie dysponowały tak długim ogonem jak chociażby diplodoki, które używały go jak bata.
Charakterystyczną ich cechą była też bardzo szeroka klatka piersiowa, przywodząca na myśl prehistorycznego kulturystę. Przez to tytanozaury stały bardzo szeroko na nogach, ich przednia część ciała była niezwykle mocna i ustawiona wyżej niż tylna. Co za tym idzie proporcje ich ciał oraz sylwetki zupełnie odbiegały od reszty zauropodów.
Czy tak było tez w wypadku zwierzęcia opisanego jako Jiangxititan ganzhouensis, nie wiemy. Za mało szczątków, ale wiele wskazuje na to, że to jeden z najpotężniejszych tytanozaurów Chin, który stąpał po prowincji Jiangxi około 72 do 66 milionów lat temu, a zatem do samej zagłady mezozoicznej fauny na linii K-T.
„Jiangxititan ganzhouensis jest wyjątkowy wśród azjatyckich tytanozaurów, ponieważ posiada głęboko rozwidlone tylne kolce nerwowe szyjne i przednie grzbietowe oraz ściśnięty i płaski fragment kręgosłupa szyjnego” – napisał w „Historical Biology” paleontolog Jin-You Mo z Muzeum Historii Naturalnej w Guangxi.
W tej sytuacji paleontologowie lokują to zwierzę w bliżej nieokreślonej jeszcze grupie tytanozaurów, którą roboczo nazywa się longkozaurami. A do tej grupy zalicza się największe tytanozaury i być może największe dinozaury w dziejach, takie jak zauroposejdon czy patagotytan, a także alamozaura, gondwanatytana czy saltazaura – zatem zauropody dość dobrze już znane. Większość z nich żyła w Ameryce Południowej. Jak się okazuje, być może nie tylko.