W piątek 19 stycznia wieczorem kolejny dzień odbywały się protesty przed zakładami karnymi w Radomiu oraz w Przytułach Starych, w których są osadzeni odpowiednio Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Życzenia imieninowe i kontrowersyjne okrzyki
19 stycznia to imieniny Mariusza Kamińskiego. Z tego powodu związany z PiS profil Komitet Obrony Więźniów Politycznych zachęcał do wysyłania kartek z życzeniami do aresztu śledczego w Radomiu.
Wieczorem pod aresztem pojawili się protestujący. Wśród nich znalazła się również zona Mariusza Kamińskiego Barbara Kamińska.
– Wiem, że mój mąż także bardzo pozdrawia państwa i dziękuję za tą obecność. Wierzymy w to, że czasami z pewnych złych rzeczy… wyjdzie coś dobrego. I wierzymy, że nasza polska rodzina to właśnie uczyni, bo musimy działać razem, musimy być razem, bo nie możemy zrobić tego osobno – mówił Kamińska, cytowana przez Fakt. – Im więcej nas będzie, tym zrobimy to szybciej i skuteczniej. Ale jeśli państwo pozwolą, chciałabym naszym starym zwyczajem powitać męża – dodała i zaczęła skandować „cześć i chwała bohaterom!”, co powtarzali za nią zgromadzeni. Hasło jest kontrowersyjne w tym kontekście, bo zwykle używane jest, żeby oddać część poległym bohaterom narodowym.
Kobieta nawiązała też do imienin męża. – Dzisiaj jest znowu szczególny dzień, dlatego że dzisiaj jest 19 stycznia. 19 stycznia są imieniny Mariusza i rzeczywiście są to imieniny męża. Z reguły obchodzimy je w domu, ale dzisiaj przyszło mi… pod tym więzieniem. Za murami w którejś z cel znajduje się tu mój mąż. I to jest po prostu niewiarygodne – mówiła Kamińska. – Niewiarygodne. Skandal. Tak, to jest skandal i hańba – dodała, a tłum powtórzył za nią.
Następnie zgromadzeni odśpiewali sto lat.
Kaczyński pod więzieniem o „nowym ustroju”
Na wieczornej manifestacji pod zakładem karnym w Przytułach Starych pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyńskiego, który wcześniej tego dnia próbował spotkać się z Maciejem Wąsikiem, ale nie został dopuszczony do odwiedzin.
– Właśnie trwa w tej chwili ta pacyfikacja, bo trudno to inaczej nazwać. To jest pacyfikacja Polski i my na to się nie możemy zgodzić. Musimy walczyć, walczyć do końca, walczyć wszelkimi metodami. Musimy ich zatrzymać – mówił Kaczyński, cytowany przez Onet. – My bronimy prawa i praworządności, a oni ją atakują. Myśmy jej nigdy nie łamali, a cała zasada ich rządzenia zawiera się w tym, co wyraził Donald Tusk: „prawo tak jak my je rozumiemy”, czyli krótko mówiąc, żadne prawo, tylko wola władzy. Nie zgodzimy się na to, nie zgodzimy się na likwidację naszego państwa – dodał.
Kaczyński zapowiedział też zmiany, po tym, jak PiS znowu dojdzie do władzy.
— Zwycięstwo nie może polegać tylko na tym, że odsuniemy ich od władzy, oczywiście demokratycznymi metodami. Musi polegać na tym nowy ustrój, który musi powstać w naszym kraju, bo nasza konstytucja praktycznie przestała obowiązywać. Ustrój będzie tak skonstruowany, by tak akcje Turska były utrudnione — zapowiedział prezes PiS.
Głos zabrała także żona Macieja Wąsika, Roma Wąsik.
– Mam nadzieję, że wreszcie ten koszmarny sen się skończy. Apelujemy nieustannie, aby dokumenty zostały przekazane przez pana Adama Bodnara do pana prezydenta. To nic nie kosztuje, To jest jeden gest. Skończmy z tymi represjami fizycznymi, skończmy z tymi represjami psychicznymi. To jest zemsta polityczna — oceniła Roma Wąsik.
— Bądźcie z nami tak długo. Bądźcie ze mną tak długo, jak to będzie potrzebne i mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy. Ten koszmar się skończy. Czekam na to spotkanie — dodała.
W tym czasie zgromadzeni skandowali „uwolnić posłów”.