Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Polska

Cała prawda o Pegasusie. Wyznanie agentów CBA

Przez Pokój Prasowy8 marca, 20243 min odczytu

Decyzja o zakupie nowego systemu inwigilującego miała zapaść w drugiej połowie 2016 roku, gdy szefem CBA był Ernest Bejda. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że kluczowy wpływ na to miał rozwój komunikatorów szyfrowanych.

Zakup izraelskiego oprogramowania od spółki NSO Group nastąpił we wrześniu 2017 roku za zgodą rządu w Tel Awiwie. W transakcji pośredniczyła firma Matic, a środki pochodziły z działającego przy resorcie Zbigniewa Ziobry Funduszu Sprawiedliwości.

Pegasus. Agenci CBA zdradzają kulisy używania systemu

Jak dowiedziała się gazeta, polskie służby posługiwały się inną nazwą niż Pegasus. Termin jest tajny i nie jest podawany do publicznej wiadomości. Wiadomo jedynie, że ma on związek z filmami Marvela.

Centrala systemu znajdowała się w najbardziej chronionym pomieszczeniu siedziby CBA przy alejach Ujazdowskich w Warszawie. Pegasus był obsługiwany z dwóch komputerów – najpierw przez kilka osób, później przez kilkanaście.

„Przed wejściem, w specjalnych kasetkach trzeba było zostawić cały sprzęt elektroniczny. Wewnątrz, gdzie siedzieli operatorzy i technicy, non stop były włączone kamery, rejestrowały każdy ruch i słowo. Skopiowanie czegokolwiek i wyniesienie było niemożliwe” – mówi jeden z rozmówców „Rzeczpospolitej”. Odnotowywano każde wejście i wyjście z pomieszczenia.

Informatorzy dziennika przekazali, że system działał wyłącznie w trybie „read only”, czyli nie mógł ingerować w treść SMS-ów, wiadomości i innych danych na podsłuchiwanych telefonach. „Bardzo chcielibyśmy mieć takie możliwości, chociażby wobec wschodnich tzw. dyplomatów, ale ich nie mieliśmy” – wskazał funkcjonariusz CBA.

Starsze wersje Pegasusa nie mogły infekować urządzeń podsłuchiwanych bez ingerencji – inwigilowani musieli kliknąć w stosowny link. Nowsze wersje natomiast umożliwiły rozpoczęcie operacji bez udziału użytkownika.

„Sąd miał wiedzę o kontroli operacyjnej”

Kwestią sporną pozostaje również aspekt prawny stosowania systemu. Jak czytamy, CBA – składając wniosek o możliwość użycia Pegasusa – powoływało się na art. 17 pkt 4 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Wzór dokumentu natomiast pochodził z 2011 roku i był opracowany jeszcze przez pierwszy rząd Donalda Tuska.

Wszystkie wnioski były kierowane do Sądu Okręgowego w Warszawie i zawierały numer sprawy, jej kryptonim, dane osoby inwigilowanej, a także rodzaj przestępstwa. „I to był pierwszy sygnał dla sędziego, na czym polega ta kontrola” – podkreślają rozmówcy i dodają, że niemożliwym było ukrycie nazwiska „figuranta”. 

W swoich prośbach o zgodę na użycie systemu CBA miało zawsze powoływać się na rozwój nowoczesnych środków komunikacji i fiasko użycia tradycyjnych form podsłuchowych.

„Sąd miał więc wiedzę, że konieczne jest zastosowanie kontroli operacyjnej, która pozwoli odczytać treści SMS czy rozmów figuranta prowadzonych przez komunikatory internetowe” – przekonuje jeden z agentów Biura.

Podsłuchiwanie polityków PiS. „Nieprawdziwe w 99 proc. bajki”

Ponadto – jak mówią źródła gazety – informacje o rzekomo masowym użyciu Pegausa i setkach osób objętych jego działania to „bajki”, a lista podsłuchiwanych polityków PiS jest w 99 proc. nieprawdziwa. 

„Wiemy, kto i w jakim celu rozpuszcza te plotki. Chodzi o walkę wyborczą w obozie Zjednoczonej Prawicy” – zdradził rozmówca. „Użycie systemu wobec polityków stanowiło ’promil’ jego wykorzystania” – usłyszała „Rzeczpospolita”.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Czytaj Dalej

Zdecydowana większość Polaków „nie ufa ludziom”

Afera z Protasiewiczem. Młoda działaczka przerywa milczenie

Spór o migrację. Premierzy pokłócili się w sieci

Dramatyczny wypadek koło Rzeszowa. Tir wjechał w przystanek, są ranni

Spięcie podczas obrad sejmowej komisji. „Pan tak na serio?”

Morawiecki apeluje do Tuska. Zarzuca mu złamanie unijnej zasady

Michał Tusk ma nową pracę. Wiemy, od kiedy pełni funkcję

Prezydent o spotkaniu z Donaldem Trumpem: Jeśli będzie możliwość

Malował po budynku ministerstwa. Bąkiewicz usłyszał zarzut

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.