Ciąg dalszy zmian w spółce Skarbu Państwa. Witold Literacki będzie pełnił obowiązki prezesa Orlenu. Jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego, który ukończył w 1994 roku. Specjalizuje się w dziedzinie finansów i podatków. Od wielu lat związany zawodowo z branżą paliwowo-energetyczną. Doświadczenie menadżerskie zdobywał zarówno w firmach zagranicznych, jak i polskich, w tym w PKN ORLEN.
Preludium przed zmianami w zarządzie były przetasowania w radach nadzorczych.
We wtorek odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie Orlen S.A. Na spotkaniu odwołano dotychczasowych członków rady nadzorczej. Ze stanowiskami pożegnali się: Wojciech Jasiński, Andrzej Szumański, Anna Wójcik, Barbara Jarzembowska, Andrzeja Kapała, Jadwiga Lesisz, Roman Kusz oraz Anna Sakowicz-Kacz.
Za odwołaniem każdego z członków opowiedziało się ponad 70 proc. głosujących.
Rewolucja w Orlenie. Nowa rada nadzorcza spółki
Postanowiono, że w nowej radzie nadzorczej zasiądzie 10 osób, ale jeden z nominatów (Janusz Woźniak) nie uzyskał wystarczającej większości głosów. Przewodniczącym został Wojciech Popiołek.
Oprócz niego w radzie znajdą się: Michał Gajdus, Ewa Gąsiorek, Katarzyna Łobos, Kazimierz Mordaszewski, Mikołaj Pietrzak, Ireneusz Sitarski, Tomasz Sójka i Tomasz Zieliński. Dziesiąte miejsce pozostaje do obsadzenia.
Statut koncernu ustala, że wybierany przez radę nadzorczą zarząd Orlenu może liczyć od pięciu do 11 osób. W jego skład wchodzą prezes, wiceprezesi oraz pozostali członkowie. Do poniedziałku gremium liczyło 11 osób. Z końcem dnia ze stanowiska odwołano Daniela Obajtka, który kilka dni wcześniej oddał się do dyspozycji rady nadzorczej.
Koniec pewnej ery. Daniel Obajtek żegna się z Orlenem
„Orlen informuje, że rada nadzorcza spółki, po zapoznaniu się z pismem prezesa zarządu Orlen SA. pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że 'oddaje się do dyspozycji Rady nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji’, postanowiła odwołać pana Daniela Obajtka z zarządu Orlen SA z upływem dnia 5 lutego 2024 roku” – poinformowano w czwartkowym komunikacie spółki.
– Dziś jesteśmy w rodzinie największych europejskich firm (…) To były trudne czasy, to nie było łatwe. To były czasy, kiedy wybuchła pandemia; to są czasy transformacji, czasy walki poszczególnych gospodarek, by mogły być one konkurencyjne. Nie zmienimy świata ustawami – my musimy ten świat zmieniać biznesem – mówił na specjalnie zwołanej konferencji Obajtek.
Przekazał też apel do polityków: – Niech ta klasa polityczna w końcu ocenia firmę poprzez rezultaty biznesowe. Bo ja nie jestem właścicielem Orlenu. Właścicielami są akcjonariusze.