Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Wycinka tych lasów została zakazana. „Lasy Państwowe tną, gdzie nie wolno”

Przez Pokój Prasowy14 kwietnia, 20242 min odczytu

W co najmniej dwóch lokalizacjach, w których Ministerstwo Klimatu i Środowiska nakazało Lasom Państwowym wstrzymanie prac, nadal trwają wycinki – oceniają aktywiści z Greenpeace Polska. Chodzi o Nadleśnictwo Stuposiany w Bieszczadach, gdzie mają być wycinane drzewa o wymiarach pomnikowych.

Greenpeace: Lasy Państwowe tną, gdzie nie wolno


„Dzieje się to dokładnie na tych obszarach, które zostały objęte ministerialnym moratorium z 8 stycznia bieżącego roku nakazującym zaprzestanie wycinek” – podaje Greenpeace. Jak relacjonuje Aleksandra Wiktor reprezentująca aktywistów, na dwóch działkach wycięto co najmniej kilkadziesiąt drzew.

Wcześniej przypadki łamania moratorium zgłaszali też działacze ze Stowarzyszenia Pracowania na rzecz Wszystkich Istot. Wówczas miało dochodzić do wycinki w lasach wokół Iwonicza-Zdroju. O sprawie pisaliśmy w Zielonej Interii.

Jak dowiedziała się Gazeta.pl, prace w tym miejscu miały być dozwolone, ponieważ chodziło o tzw. zabiegi z zakresu hodowli lasu. Wycięto młode, gęsto rosnące jodły, a ich pnie zostawiono w lesie do rozkładu, więc nie ma mowy o pozyskaniu drewna – tłumaczą Lasy Państwowe.

„Codziennie z polskich lasów wyjeżdża ponad 5800 ciężarówek z wyciętymi drzewami. Teraz wiemy, że te ciężarówki wyjeżdżają też z najcenniejszych przyrodniczo lasów, wyłączonych tymczasowo przez rząd z wycinek” – twierdzi Marcel Andino Velez z Greenpeace Polska.


Według szacunków Greenpeace Polska, codziennie z polskich lasów wyjeżdża ponad 5,8 tys. ciężarówek drewnaGreenpeace Polskamateriały prasowe


Nadleśnictwo odpowiada na zarzuty o nielegalną wycinkę


Nadleśnictwo Stuposiany w rozmowie z Polsat News zaprzeczyło, że prowadziło wycinki na niedozwolonych terenach po wprowadzeniu moratorium. „Polecenie pani minister traktujemy poważnie i przestrzegamy tego polecenia” – podkreśliła Ewa Tkacz, nadleśnicza Nadleśnictwa Stuposiany w Bieszczadach.

Po otrzymaniu informacji, że wycinka w tych konkretnych wydzieleniach ma się skończyć, „nie było ścięte żadne drzewo” – mówi Ewa Tkacz. Zdaniem nadleśnictwa stan pniaków nie wskazuje na to, że drzewa były ścięte niedawno. Padł też argument, że drzewa wycinane zimą mogą dłużej wyglądać jak świeżo ścięte ze względu na brak soków.

Aktywiści z Greenpeace zawiadomili o całej sprawie Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Chcą też zgłosić sprawę do prokuratury.


„Wydarzenia”: Wycinka pomimo zakazu. Greenpeace alarmujePolsat News


INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.