Tu o godzinie 21:00 opublikujemy dane z sondażu exit poll po zakończeniu pierwszej tury wyborów samorządowych 2024. Aby odświeżyć – wciśnij F5.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja wyborcza
Najwyższą frekwencję stwierdzono w województwie świętokrzyskim – tam swój głos oddało 42,64 proc. uprawnionych. Najmniej osób do urn poszło z kolei w województwie opolskim (35,01 proc.). Gminą z najwyższą frekwencją wyborczą na godzinę 17 były Irządze (63,95 proc.) na Śląsku. Natomiast najsłabszą popularnością wybory samorządowe cieszyły się w Reńskiej Wsi (24,21 proc.) w Opolskiem.
Wcześniej, na konferencji o godzinie 13:30, poinformowano o frekwencji na godzinę 12. Jak się okazało, była ona wyższa od tej – odnotowanej na tę samą godzinę w czasie wyborów samorządowych z 2018 roku.
Jak poinformowała PKW, frekwencja w tegorocznych plebiscycie do samorządu – o godzinie 12 – wyniosła 16,52 proc. Sześć lat temu było to 15,62 proc. Wszystkich osób uprawnionych do głosowania odnotowano 28 895 220.
Według pierwszych danych frekwencyjnych najchętniej Polki i Polacy ruszyli do urn w województwie podlaskim, po przeciwnej stronie bieguna znalazło się z kolei województwo opolskie. Największą frekwencję wyborczą w poszczególnych gminach odnotowano w Krynicy Morskiej – tam do godziny 12 swój głos oddało 34,09 proc. uprawnionych. Najmniej wyborców – w stosunku do liczby obywateli z czynnym prawem wyborczym – stwierdzono w gminie Ciasna. Tam wyborach samorządowych wzięło udział 9,27 proc.
Wybory samorządowe 2024. Incydenty na dzień przed wyborami
Wybory samorządowe 2024 rozpoczęły się punktualnie o godzinie 7. Polki i Polacy ruszyli do urn, by zdecydować o losach swoich małych ojczyzn.
Niestety, nie obyło się bez incydentów – nie tylko w lokalach wyborczych. Pierwsze odnotowane przypadki łamania ciszy wyborczej pojawiły się już w sobotę. W gminie Dukla na Podkarpaciu około 2 nocy trzech młodych mężczyzn zerwało łącznie kilkanaście banerów wyborczych. Zdarzenie potraktowane zostało jako wykroczenie.
Do podobnych incydentów wyborczych doszło także w Dąbrowie Górniczej – tam na ulicy Ofiar Katynia baner wyborczy został zawieszony bez zgody właściciela terenu, a inny materiał wyborczy pojawił się na ulicy Limanowskiego już po północy.
Wybory samorządowe 2024. Incydenty w lokalach wyborczych
Kolejne dane w sprawie incydentów podawane były na bieżąco – w czasie trwania wyborów samorządowych. W Białymstoku policja musiała interweniować w jednym z lokali wyborczych. Okazało się, że przewodniczący komisji wyborczej był pod wpływem alkoholu – mężczyzna opuścił pomieszczenie, a jego obowiązki przejęła wiceprzewodnicząca komisji. Z informacji Polskiego Radia Białystok chodziło o komisję wyborczą nr 2 w Białymstoku.
Z kolei w okręgu lubelskim miało dojść do korupcji wyborczej. Jak przekazała Państwowa Komisja Wyborcza, jeden z mężczyzn miał namawiać znajomą do oddania głosu na swoją partnerkę. Za taki „głos” kobieta miała usłyszeć obietnicę otrzymania czterech piw oraz czekolady.
Z informacji PKW wynika, że pozostałe przestępstwa to przypadki naruszenia swobody głosowania, kradzieży, czy zniszczenia rzeczy. Tylko do godziny 12 odnotowano 212 wykroczeń, m.in. naruszenia ciszy wyborczej, prowadzenie agitacji, czy zerwania plakatów i banerów.
Jak przekazała policja, zdarzały się przypadki niszczenia i wynoszenia poza lokal wyborczy kart do głosowania. Jeden z takich przypadków miał miejsce na terenie gminy Załuski w powiecie płońskim. Tam kobieta przedarła na oczach komisji kartę, po czym opuściła lokal. O sprawie funkcjonariuszy powiadomiła przewodnicząca komisji. Zgodnie z Kodeksem karnym, za niszczenie dokumentów wyborczych grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Wybory samorządowe 2024. Politycy ruszyli do urn
Lider KO zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie z głosowania, na które udał się w Sopocie wraz ze swoją żoną. „Dzisiejsze głosowanie też było fajne. Zostało 9 godzin i 33 minuty” – napisał.
Z kolei Andrzej Duda głosował w lokalu wyborczym przy ul. Porzeczkowej 3 w Krakowie. – Chociaż prawnie nie jest to obowiązek, ja uważam to za obywatelski obowiązek. Został przeze mnie wykonany – powiedział po głosowaniu.
– Warto głosować chociażby dlatego, by samorządy były w dobrych rękach ludzi uczciwych, takich którzy chcą przyczynić się do rozwoju swojego okręgu wyborczego i rozwoju Polski – mówił z kolei Jarosław Kaczyński.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!