Można powiedzieć, że rozszerzona odpowiedzialność producentów to, jak na polską branżę gospodarki odpadami, rozwiązanie wyjątkowe. A to z tego względu, że co do konieczności jego wprowadzenia są przekonani niemal wszyscy – od polityków, przez samorządy, aż po przetwarzających odpady i producentów opakowań.
Przepisy o ROP mają zmusić firmy, które wprowadzają na rynek produkty w opakowaniach, do płacenia (w części) za zagospodarowanie śmieci, które z tych opakowań powstają. Obecnie opłaty, które płacą producenci opakowań są nieproporcjonalne do kosztów utylizacji i recyklingu.
W skrócie: Unia Europejska chce, żeby za recykling np. butelki po napoju płacili nie tylko obywatele, ale także firma, która taki napój sprzedaje. Takie przepisy wprowadzili u siebie już m.in. Niemcy. U naszych zachodnich sąsiadów wejdą one w życie od przyszłego roku. Tymczasem Polska nie ma nawet jeszcze projektu ustawy.
Kluczowe dla całej branży gospodarki odpadami (i nie tylko) przepisy przygotował co prawda wcześniej już rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale prace zostały wstrzymane wiosną 2022 r. Od tej pory polski ROP w zasadzie nie ruszył z miejsca. Problem ten był wielokrotnie poruszany przez branżę, m.in. w apelu recyklerów jesienią 2023 r.
Teraz o ustawę upominają się już nie tylko gospodarujący odpadami, ale i Komisja Europejska. W środę Polska wraz z Portugalią zostały wezwane do transpozycji dyrektywy w sprawie odpadów i usunięcia uchybienia. Wcześniej w podobny sposób upomniano siedem innych państw UE: Austrię, Bułgarię, Cypr, Czechy, Estonię, Niderlandy i Rumunię.
„Termin transpozycji przez państwa członkowskie zmienionej dyrektywy do prawodawstwa krajowego upłynął 5 lipca 2020 r.” – czytamy w komunikacie KE.
Kiedy możemy się spodziewać rozszerzonej odpowiedzialności producentów w Polsce? Z ostatnich wypowiedzi wiceminister klimatu i środowiska Anity Sowińskiej wynika, że niestety niezbyt szybko.
„Jesteśmy na początku tej drogi, opracowujemy metodologię i na pewno będą prowadzone w tej sprawie konsultacje. Nie mogę potwierdzić, że to będzie zmiana w tym roku, ale na pewno to będzie jeden z priorytetów” – zapowiedziała wiceminister. Zgodziła się jednak ze stwierdzeniem, że plastik jest dla świata olbrzymim problemem.
O więcej konkretów zapytaliśmy bezpośrednio w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Czekamy na odpowiedź.